Choć przez lata wystrzegano się tego pomysłu, teraz mówi o tym sam prezydent Ukrainy. „Teraz nadszedł czas, aby Moskwa zajęła miejsce przy stole” – stwierdził w czwartek Wołodymyr Zełeński. Delegacji Federacji Rosyjskiej nie zaproszono na pierwszy szczyt pokojowy w Szwajcarii, ale nie wykluczone, że Rosjanie pojawią się na kolejnym. W innej wypowiedzi prezydent Ukrainy sygnalizował możliwość przeprowadzenia wśród Ukraińców referendum „w sprawie przyszłych losów terytoriów ukraińskich w celu zakończenia wojny”.
Ukraina będzie musiała pogodzić się z utratą wschodnich terytoriów, a Zachód zaakceptuje rosyjskie podboje? Nie wiadomo, jak zakończy się wojna, ale wszystko wskazuje na to, że zmierza ona ku końcowi.
„Cały świat, w tym Ukraina, chce, aby Rosja dołączyła do światowych przywódców na planowanym drugim szczycie pokojowym na rzecz zakończenia wojny w Ukrainie” – powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski w rozmowie z agencją AFP i innymi francuskimi mediami.
W czerwcu w szwajcarskim kurorcie górskim Bugenstock w Alpach odbył się pierwszy szczyt pokojowy z udziałem najwyższych urzędników z dziesiątek krajów, których Wołodymyr Zełeński zwołał w to miejsce, aby dyskutować o zakończeniu wojny. Do Szwajcarii nie zaproszono Rosjan.
„Chociaż Kreml nie został zaproszony na pierwsze spotkanie, teraz nadszedł czas, aby Moskwa zajęła miejsce przy stole” – ogłosił Zełeński. To pierwsza tego typu deklaracja od początku wojny.
Koniec wojny już w 2024 roku? Zełeński chce zaprosić Rosjan „do stołu”. „Niezależnie od tego, czy to Putin, czy nie, jaką to robi różnicę”
Z kolei w wywiadzie dla „Le Monde” Zełeński stwierdził, że nie „wyklucza przeprowadzenia referendum w sprawie przyszłych losów terytoriów ukraińskich w celu zakończenia wojny”, ale „wymaga to woli Ukraińców”.
„Referendum? Naród ukraiński musi tego chcieć. Szczerze mówiąc, nie jest to najlepsza opcja, ponieważ mamy do czynienia z Putinem i będzie to dla niego zwycięstwo, jeśli zajmie dla siebie część naszych terytoriów” – podkreślił ukraiński prezydent.
„Na drugim szczycie pokojowym, jeśli plan będzie w pełni przygotowany i jeśli Rosja będzie gotowa omówić ten plan i zgodzić się na zakończenie wojny zgodnie z Kartą Narodów Zjednoczonych… wtedy będziemy gotowi rozmawiać razem z naszymi partnerami z przedstawicielami Rosji. Niezależnie od tego, czy to Putin, czy nie, jaką to robi różnicę, bądźmy szczerzy” – wyjaśnił Wołodymyr Zełeński.
Zaznaczył, że „gorąca faza wojny” musi zakończyć się w 2024 roku. Potem pozostanie jeszcze wypracowanie nowego porządku w tej części Europy – tj. traktatu pokojowego.