REKLAMA
ShareInfo.plWiadomościGwałt na Białorusince w Warszawie. Jest decyzja ws. Doriana S.

Gwałt na Białorusince w Warszawie. Jest decyzja ws. Doriana S.

Dorian S. jest poczytalny
fot. Komenda Stołeczna Policji

Pojawiły się wyniki badań przeprowadzonych na zlecenie prokuratury ws. brutalnego gwałtu na Białorusince w Warszawie. Zgodnie z przekazanymi przez prokuraturę informacjami Dorian S. – domniemany sprawca lutowego gwałtu i śmierci 25-letniej kobiety – był poczytalny w czasie dokonywania przestępstwa. W związku z tym, w ciągu kilku dni do sądu trafi akt oskarżenia przeciwko 23-latkowi.

REKLAMA

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prokurator Piotr Antoni Skiba, potwierdził, że Dorian S. jest poczytalny. Oznacza to, że 23-latek stanie przed sądem, a później – jeśli zostanie skazany – trafi do więzienia.

Gwałt na Białorusince w Warszawie. Dorian S. jest poczytalny. Na dniach do sądu trafi akt oskarżenia przeciwko 23-latkowi

Ta zbrodnia wstrząsnęła całą Polską. Nad ranem w niedzielę, 25 lutego, dozorca posesji przy ul. Żurawiej w Warszawie znalazł na klatce schodowej nagą i nieprzytomną Elizawietę. Wezwał karetkę, która zabrała kobietę w stanie krytycznym do szpitala. Tam 25-latka z Białorusi zmarła kilka dni później.

Kilka godzin przed odnalezieniem ofiary przez dozorcę, Białorusinka została napadnięta i brutalnie zgwałcona w bramie przy ul. Żurawiej. Głównym podejrzanym w sprawie napaści seksualnej i spowodowania śmierci Elizawiety jest 23-letni Dorian S., którego zatrzymano jeszcze tego samego dnia. W lokum podejrzanego policjanci znaleźli m.in. duży nóż kuchenny, który miał posłużyć do zastraszenia ofiary, a także maskę narciarską (kominiarkę).

REKLAMA

Dorian S. nie poprzestał na gwałcie. Miał także okraść Białorusinkę. Zabrał jej kilka kart płatniczych oraz dwa telefony komórkowe. 25-latka miała być też duszona i bita.

Po zdarzeniu Dorian S. poszedł do sklepu, gdzie kupił paczkę papierosów. Rozmawiał też chwilę z mężczyznami, którzy stali pod sklepem, a następnie wsiadł do tramwaju i udał się do mieszkania na Mokotowie, gdzie mieszkał ze swoją partnerką.

23-letni S. usłyszał zarzut rozboju, przestępstwa na tle seksualnym oraz usiłowania zabójstwa z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Decyzją sądu wobec podejrzanego zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu.

REKLAMA

Zarzuty zostały zmienione przez prokuratora po śmierci 25-letniej Białorusinki. Obecnie Dorianowi S. zarzuca się zabójstwo na tle seksualnym i rabunkowym – donosi RMF24.pl.

ZOBACZ TAKŻE
REKLAMA