Na zbiory borówki amerykańskiej wszyscy jej fani czekali cały rok. Wreszcie przyszedł wymarzony sezon na smakowite owoce i niestety powoli chyli się ku końcowi. Ale nawet po zbiorach nie można zapomnieć krzewach. Trzeba je pielęgnować wiosną, latem i jesienią. Nie ma innego wyjścia. Pewna czynność może zdecydować o jakości i ilości plonów w następnym roku. Borówkę warto po owocowaniu dokarmić domową odżywką. Dzięki temu obrodzi jak szalona za rok.
Zbiory zakończone? Zasil borówkę ekologicznym i darmowym nawozem
Po zbiorach borówkę można wspomóc jesienną odżywką zmieniającą odczyn pH ziemi na bardziej kwaśny (borówka jest rośliną kwasolubną). Mimo nazwy specjalny nawóz może być używany już w sierpniu. Dzięki niemu roślina będzie miała zapewnione przychylne środowisko rozwoju.
Z tych gotowych środków oczywiście nie rezygnuj. One też przydadzą się roślinie i nie wymieniaj ich na domowe. Domowe suplementy są bardzo skuteczne i ożywią sadzonki, ale nie zastąpią fachowej pomocy, jaką jest nawóz zakwaszający ze sklepu ogrodniczego. Własnoręcznie przyrządzone nawozy poprawią działanie klasycznych nawozów i zakwaszą podłoże. Jesienne odżywki aplikuj sadzonkom dwa razy w miesiącu, koniecznie w dawkach zalecanych przez wytwórcę.
Dokładny czas zależy od momentu zakończenia zbiorów. Jeśli już po nich, możesz z powodzeniem wdrożyć zabieg. W przypadku, gdy krzaczek jeszcze owocuje, powinieneś zaczekać.
Pomiędzy obligatoryjnym nawożeniem, po owocowaniu możesz dodatkowo wzmocnić roślinę i zapewnić sobie ogrom plonów w przyszłym sezonie. Wśród wielu działkowców prym wiodą odżywki z kuchennych odpadków. Oto przepis na jedną z nich. Do jej przygotowania potrzebujesz skórki od banana.
Umieść w szklanym naczyniu 1-2 skórki owocu i zalej je 1 litem ciepłej wody. Przykryj i odłóż na 24 h. Po tym czasie wyciągnij pozostałości odpadu, a miksturę rozrzedź wodą (w proporcji pół na pół). Użyj jednorazowo do borówek.