Inspektorzy zapukają do naszych drzwi? Kary do nawet 5 tys. złotych! Po pożarze kamienicy w Poznaniu rząd wpadł na pomysł, aby sprawdzić, co Polacy trzymają w piwnicach. Wiceszef MSWiA Czesław Mroczek zapowiedział w poniedziałek „wyrywkowe kontrole”. Inspekcje mają być prowadzone poprzez współpracę samorządów ze strażą miejską.
W Poznaniu doszło do ogromnej tragedii, za którą ktoś musi odpowiedzieć. Wiemy już kto to będzie. A będą to zwykli obywatele.
W poniedziałek wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji zapowiedział, że samorządy we współpracy ze strażą miejską będą przeprowadzać kontrole w piwnicach i sprawdzać, co mieszkańcy w nich trzymają.
„Trwają czynności dochodzeniowo-śledcze, które nam wskażą, na ile mieszkańcy wiedzieli, co mogło się znajdować w piwnicach tego budynku” – stwierdził w studiu PAP Czesław Mroczek.
Dodał, że „z całą pewnością mieliśmy do czynienia z wybuchem materiałów, które były tam zgromadzone”.
Wiceminister tłumaczył dalej, że po przyjeździe na miejsce – przed kamienicę przy ul. Kraszewskiego 12 na poznańskich Jeżycach – strażacy wypytywali okolicznych mieszkańców o możliwy powód wybuchu, który wywołał pożar budynku. Nie otrzymali odpowiedzi.
„Nie uzyskali właściwej odpowiedzi i musieli przystąpić do akcji. Mieli do wyboru albo czekać i pozwolić na to, żeby ten pożar się rozprzestrzeniał, albo przystąpić do akcji gaszenia. Podjęli takie rozpoznanie, jakie mogli przeprowadzić” – wyjaśnił dla PAP Mroczek.
MSWiA zapowiada reakcję na tragedię w Poznaniu. Straż Miejska sprawdzi, co Polacy trzymają w piwnicach
Przypomnijmy, że w czasie operacji gaśniczej rannych zostało kilku strażaków, a dwóch, których żywioł uwięził wewnątrz budynku, nie wyszło z niego żywych. W niedzielę po południu z gruzów wyciągnięto ich ciała.
Reakcja państwa na tragedie ma być stanowcza. Władza sprawdzi, co obywatele trzymają w piwnicach, aby podobna tragedia nie powtórzyła się w przyszłości.
„Z punktu widzenia organów państwa odpowiedzialnych za przestrzegania przepisów w tym zakresie, będziemy o tym przypominać i przeprowadzimy wyrywkowe kontrole we współdziałaniu z samorządami, ze strażami miejskimi” – zapowiada wiceszef MSWiA.
Za przechowywanie w piwnicy nieodpowiednich przedmiotów, jak np. butle z gazem, grozi mandat do 5 tys. złotych. „Z całą pewnością nie można przechowywać […] żadnych materiałów łatwopalnych, których temperatura zapłonu wynosi poniżej dwudziestu stopni” – podkreślił Czesław Mroczek.