Mieszkańcy wsi Rutki w województwie pomorskim przeżyli wczoraj chwile grozy, kiedy doszło do osuwiska ziemi. W wyniku tego zjawiska uszkodzeniu uległy linie energetyczne, lokalna droga, a do tego zasypaniu uległo koryto tamtejszej rzeki Radunia.
Pierwsze zgłoszenia o niebezpiecznym zdarzeniu straż pożarna odebrała w czwartek około godziny 15:00. Po przyjechaniu przez służby na miejsce okazało się, że ziemia osunęła się nawet na 50 metrów, niszcząc przy tym główną drogę i uszkadzając linie energetyczne. Wskutek zasypania rzeki Radunia, pojawiło się ryzyko zalania okolicznych terenów.
Oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Kartuzach, Marek Szwaba zrelacjonował przebieg całego zajścia. Nieopodal osuwiska odbywały się roboty ziemne, które miały na to istotny wpływ. Zwały ziemi, które wpadły do rzeki momentalnie spowodowały jej spiętrzenie, przez co położone niedaleko gospodarstwa musiały się mieć na baczności. Szybko podjęte działania uniemożliwiły jednak wylanie rzeki, dzięki czemu bezpieczeństwo mieszkańców nie zostało zagrożone.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w godzinach popołudniowych, ale już wieczorem służby zapewniły, że sytuacja jest opanowana i nikomu nic nie grozi. Na pierwszy plan strażacy wzięli udrożnienie rzeki Radunia, która w największym stopniu mogłaby im zagrozić. Po uporaniu się z tym problemem rozpoczęły się prace porządkowe.
Na całe szczęście, w wyniku osunięcia się ziemi nikt nie ucierpiał. Jak przystało na zdarzenie w małej miejscowości czy też wsi, strat materialnych jednak nie udało się uniknąć. Zniszczeniu uległa główna droga wsi Rutki, która będzie trzeba odbudować. Póki co została ona wyłączona z ruchu i zapewne już dziś zostaną rozpoczęte prace w celu jej odrestaurowania.