Jak przedłużyć kwitnienie malw? To pytanie zadaje sobie chyba każdy jej posiadacz, który uwielbia patrzeć na roślinę i podziwiać jej okazałe, kolorowe kwiatostany. Metoda babci, którą stosuję, nigdy mnie nie zawodzi, a malwy dekorują moje rabaty jeszcze długo po sezonie. Poznaj ten niesamowity patent, a z każdym dniem kwiatów będzie przybywać.
Malwy mają swoje potrzeby i powinieneś je zrealizować, jeśli chcesz mieć piękne kwiaty w ogrodzie, aż do października. Przycinanie i nawożenie to dwa niezbędne zabiegi pielęgnacyjne.
Odżywki dostarczą malwom mikroelementy, które przyspieszą ich wzrost i uzupełnią ewentualne niedobory. Dzięki temu korzenie, łodygi, liście i pączki zostaną odżywione, co zaowocuje bogatym kwitnieniem.
Co zrobić, aby malwy kwitły do przymrozków?
Według profesjonalistów, malwy najlepiej dokarmiać dwa razy w sezonie. Moja babcia ma nieco inne zdanie na ten temat. Według niej dodatkowa porcja minerałów musi wylądować pod kwiatami w ziemi zanim zostaną one ulokowane na rabacie. Jak wzbogacić glebę?
Na całym podłożu wystarczy rozrzucić dojrzały kompost, a potem lekko połączyć go z ziemią i dorzucić nieco torfu. Całość należy przekopać i gotowe. Rośliny można sadzić na rabacie. Nawóz może wylądować także w donicach.
Warto systematycznie wzbogacać glebę pod malwami, minimum raz na pół miesiąca – zależnie od wymagań i stopnia kwitnienia konkretnego gatunku.
Gdy przycinasz malwy, to po wykonaniu tej czynności zaopatrz rośliny w substancje odbudowujące. Po jesiennym przycinaniu dawka kompostu unormuje węzłowe procesy i pomoże roślinie nabrać tchu. Będzie miała zapas minerałów, które pozwolą jej przetrwać zimę.
Malwy zwykle przycina się na początku września lub w październiku (to zależy od odmiany). Ostrymi nożycami usuń ¼ wysokości od powierzchni ziemi. Jeżeli zabieg przeprowadzisz wcześniej, być może roślina zakwitnie po raz drugi w jednym sezonie.