Wrzosy chętnie stawiamy w doniczkach na balkonie, bo ich kolorowe kwiaty uatrakcyjniają przestrzeń aż do późnej jesieni. Nieraz bywa, że po zakupie błyskawicznie słabną. W tym artykule wyjaśnimy, dlaczego tak się dzieje i jak temu zapobiec. Gdy zasilisz krzewinki domowym nawozem ratunkowym, ożyją i będą wyglądać bosko.
Czasami zdarza się, że wrzosy zaraz po zakupie zaczynają usychać. Jeśli w markecie skusił ci ich wygląd, a teraz chętnie złożyłbyś reklamację, wstrzymaj się jeszcze trochę i spróbuj odratować roślinę domowym sposobem. To, że tymczasowo opadła z sił, może być efektem nieodpowiednich warunków magazynowania i chorób. Te ostatnie potrafią rozprzestrzeniać się między krzewinkami momentalnie. Przyczyną złego stanu wrzosów jest czasem zaniedbanie ze strony pracowników sieci handlowej. Być może w opiece nad nimi coś przeoczyli. Zobacz, jak uratować sadzonki.
Po domowym nawozie wrzosy ożyją
Gdy wrócisz ze sklepu, od razu zadbaj o swój nowy nabytek. Najlepiej przygotuj prostą odżywkę i podaj ją roślinie. Praktycznie nic za nią nie zapłacisz, bo powstaje w głównej mierze z odpadków. Te składniki będą ci potrzebne:
● 5 kropel soku z cytryny,
● łyżeczka fusów po herbacie (zielonej, czarnej),
● 1 litr wody.
Fusy zalej litrem odstanej wody, zostaw mieszankę na 5 h, a potem odcedź. Wzbogać ją o kilka kropli soku i zamieszaj. Odżywka jest gotowa do użycia. Podlewaj nią krzewinki co 14 dni przez pełen cykl wegetacyjny. Pamiętaj, że herbaciany odpad nie powinien zawierać dodatków smakowych (cukru) i aromatyzujących.
Wskazówka:
Zawsze w markecie wybieraj wrzosy z nie do końca rozwiniętymi kwiatami. Okres rozkwitu jeszcze przed nimi, co znaczy, że będziesz mógł podziwiać ich wdzięk od a do zet. Roślinki dłużej postoją np. na tarasie.