W środę do Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego dodarła informacja o podłożonej bombie. Ze względów bezpieczeństwa wykładowcy i studenci zostali ewakuowani ze wszystkich 5 budynków uczelni. Na miejsce przyjechały straż pożarna, policja i pogotowie.
W środę po godz. 12 na główny e-mail Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego im. Jana Pawła II w Lublinie przyszła anonimowa wiadomość, że w jednym z budynków należących do KUL-u została podłożona bomba. W e-mailu nie napisano, w którym budynku miałby się znajdować ładunek wybuchowy.
Ksiądz prof. Antoni Dębiński, rektor uniwersytetu, gdy tylko dowiedział się od pracowników uczelni o anonimie, zawiadomił służby ratunkowe. Została zarządzona ewakuacja.
– Wiadomość przyszła na skrzynkę mailową uczelni. Każdą taką sytuację traktujemy bardzo poważnie, dlatego na miejscu pracują policjanci z psami, prewencyjni i kryminalni. Dążymy też do ustalenia tożsamości osoby, która wysłała wiadomość – powiedziała nadkomisarz Renata Laszczka-Rusek, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie.
Wszystkie zajęcia na KUL zostały odwołane do czasu sprawdzenia budynków oraz wyjaśnienia sprawy.