W polskich domach goszczą najróżniejsze gatunki roślin doniczkowych. Wszystkie są piękne, ale faworyt jest tylko jeden i jest nim monstera. Ma duże, nieregularne liście, które wyglądają efektownie i wspaniałe dekorują salon, nadając mu tropikalnego szyku. W gruncie rzeczy monstera jest prosta w uprawie. W sezonie jesieno-zimowym trzeba wykonać 1 kluczowy zabieg. Jeśli o nim zapomnisz, kwiat może osłabnąć, a jego liście utracą wyrazisty kolor i pożądaną strukturę. Sprawdź, jak zatroszczyć się o monsterę przed zimą.
Właśnie rozpoczął się sezon grzewczy. Suche powietrze nie służy wielu roślinom doniczkowym, również monsterze. Pochodzi ona z tropikalnych stref klimatycznych, więc lubi wilgoć. Suche powietrze dynamicznie pogarsza jej stan, przez co roślina może zmarnieć, co z pewnością dostrzeżesz. Pierwszy niepokojący objaw to brązowe i uschnięte fragmenty liści. To niemiły widok dla każdego posiadacza tego okazu. Jeśli nie chcesz, by to spotkało twój egzemplarz, zacznij działać z wyprzedzeniem.
Na bieżąco zraszaj liście wodą, a raz w tygodniu zafunduj roślinie kąpiel. Umieść ją pod prysznicem albo w wannie i precyzyjnie zraszaj wodą. Nie śpiesz się i nie kieruj na nią zbyt silnego strumienia wody, bo może uszkodzić liście. W sezonie grzewczym najlepiej trzymaj sadzonkę z dala od kaloryfera. Znajdź dla niej inne, tymczasowe lokum.
Możesz też zainwestować w profesjonalny nawilżacza powietrza. Wyeliminuje suche powietrze z domu, za co wdzięczni będą także lokatorzy. Opcjonalnie zastosuj domowe metody. Zwilż ręczniki i porozwieszaj w pokoju. Powietrze radykalnie się zmieni, a monstera będzie miała zapewnione optymalne (wilgotne) warunki.