„Kara dożywotniego pozbawienia wolności jest jedyną jaką mogę sobie wyobrazić wobec braku kary śmierci” – powiedział w radiowym wywiadzie minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro. Polityk jest przekonany, że jeżeli sprawca śmiertelnego ataku na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza był poczytalny, to zasądzenie kary dożywotniego więzienia będzie najbardziej prawdopodobne.
Szef resortu sprawiedliwości w wywiadzie dla radiowej Jedynki stwierdził, że Stefan W. – zabójca gdańskiego prezydenta – w 2014 r. został skazany jako świadomy popełnionych czynów. Z kolei teraz grozi mu 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocie. Zbigniew Ziobro podkreślił przy tym, że kara dożywocia nie ma w polskim wymiarze karnym charakteru bezwzględnego. Oznacza to, że skazany po 25 latach odsiadki może ubiegać się o przedterminowe zwolnienie. Minister zapowiedział jednak, że w najbliższym czasie ma to ulec zmianie.
Prokurator Generalny oświadczył również, że wyrok z 2014 r. dla Stefana W. za cztery napady na banki z bronią w ręku był za niski. Zabójcy Pawła Adamowicza zasądzono wtedy 5,5 roku więzienia. Zdaniem szefa Solidarnej Polski tego rodzaju rozboje powinny być dużo surowiej karane. Dlatego też Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt zaostrzenia kar za przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu i wolności. Szykowane zmiany są już na biurku premiera i czekają na dalsze procedowanie.