Jak poinformowała w poniedziałek agencja AP, powołując się na oficjalne dane chińskiego Narodowego Biura Statystycznego, wzrost gospodarczy w tym kraju spadł w ubiegłym roku do najniższego poziomu od prawie trzydziestu lat.
Chińska gospodarka jest obecnie drugą co do wielkości na świecie. W ubiegłym roku jej wzrost PKB wyniósł 6,6 proc. PKB, w porównaniu do 6,9 proc. PKB w roku 2017. Mało tego, wzrost za ostatnie trzy miesiące ubiegłego roku osiągnął 6,4 proc. PKB, co jest najgorszym wynikiem od czasu wybuchu światowego kryzysu finansowego w 2008 roku. Złe wyniki gospodarcze zmusiły władze do zwiększenia wydatków publicznych. Nakazano również bankom zwiększenie ilości wydawanych pożyczek, by w ten sposób podnieść wzrost gospodarczy i uniknąć utraty miejsc pracy.
Jak podkreśla AP, komunistyczne władze w Pekinie próbują obecnie przestawić krajową gospodarkę na wolniejszy, bardziej zrównoważony model wzrostu, oparty w większości na wydatkach konsumentów niż na handlu i inwestycjach.
Gorsze niż przewidywano wyniki gospodarcze – w tym spadek wzrostu w inwestycjach, wydatkach na sprzedaż detaliczną i działalności produkcyjne – mogą również mieć wpływ na spór celny, jaki Chiny toczą obecnie ze Stanami Zjednoczonymi. W jego ramach Waszyngton wprowadził karne taryfy na chiński eksport do USA wart 250 mld dolarów rocznie, na co Pekin odpowiedział cłami na amerykańskie produkty warte 110 mld dolarów rocznie.
Spór spowodował załamanie się chińskiego eksportu do USA. Chińskie ministerstwo handlu określiło go już mianem największej wojny handlowej w historii gospodarki.