Zaskocz swoich bliskich czymś prostym i jednocześnie pełnym gracji. Faszerowane papryki wyglądają uwodzicielsko i pachną wybornie, szczególnie zaraz po upieczeniu. Ta wersja papryki jest pyszna i chyba zupełnie inna niż dotychczasowe, które jadłeś. Efekt wizualny i smakowy tego dania jest świetny.
Bazą farszu do papryki są składniki, których pewnie nie jadasz na co dzień. Owoce morza i quinoa to świetnie połączenie, które warto zamknąć w papryce, a potem upiec.
Krewetek raczej nie trzeba ci przedstawiać, ale warto przyjrzeć się komosie ryżowej. Ten produkt pochodzi z Ameryki Południowej – jest podstawowym pokarmem zbożowym w diecie Inków. Roślina jest bogactwem składników odżywczych i często sięgają po nią wegetarianie. Niby podobna do ryżu, a zawiera dużo więcej białka i mniej cukrów.
Przepis na paprykę nadziewaną komosą i krewetkami
Składniki:
150 g krewetek,
120 g komosy ryżowej,
2 ząbki czosnku,
1 mała cebula,
pieprz i sól
2 łyżki jogurtu greckiego,
natka pietruszki,
kilka zielonych papryczek padron,
pół szklanki bulionu jarzynowego,
1 łyżka startego parmezanu,
oliwa,
2 żółte papryki.
Wykonanie:
Komosę umieszczamy na sitku, przelewamy chłodną wodą i przekładamy do garnka. Zalewamy świeżą wodą (musi być jej 2x więcej niż ziaren) i gotujemy, aż zmięknie.
Z krewetek usuwamy jelita i pancerze, przesmażamy na odrobinie oliwy.
Na osobnej patelni podsmażamy pokrojoną cebulę z czosnkiem.
Łączymy wszystkie składniki: krewetki z komosą, cebulę, pokrojoną pietruszkę, jogurt, posiekane papryczki i ser. Dodajemy przyprawy do smaku, mieszamy.
Papryki przecinamy na pół i usuwamy gniazda nasienne. Do wnętrza wpychamy nadzienie. Wszystkie sztuki umieszczamy w formie do zapiekania i podlewamy wywarem. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 200 stopni i pieczemy przez 40 minut.