Policjanci CBŚP zatrzymali łącznie 13 kobiet, które odpowiadały za zatrudnianie prostytutek, wynajmowanie im lokali do świadczenia usług seksualnych i szukanie klientów. Wszystkie czerpały z tego tytułu korzyści majątkowe.
Zatrzymane kobiety tworzyły zorganizowaną grupą przestępczą, a ich śladu poszukiwano od wielu miesięcy. Trop śledztwa pojawił się w Rzeszowie, gdzie miejscowi funkcjonariusze dotarli do podejrzanych i je złapali. 13 sutenerek niebawem odpowie za przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności.
Dotarcie do grupy kobiet pozwoliło ustalić, że w ciągu ostatnich dwóch lat działały one przede wszystkim na terenie Wrocławia, Rzeszowa, Białegostoku i Lublina. Rzeczniczka CBŚP, Iwona Jurkiewicz zdradziła, że ,,liderka” sutenerek najprawdopodobniej zatrudniała inne kobiety, które pomagały jej w ,,biznesie”, w zamian za co otrzymywała kwoty od 120 do 250 złotych jako dochód uzyskiwany z prostytucji.
Szefowa 13-osobowej grupy stworzyła swego rodzaju grupę przestępczą, która w ciągu miesiąca była w stanie generować dochody w wysokości nawet 120 tysięcy złotych. Każda z kobiet miała mieć osobną sferę działania – każda z nich zajmowała się innymi czynnościami, począwszy od zatrudniania prostytutek, skończywszy na wynajmowaniu mieszkań i poszukiwaniu klientów na terenie całego kraju.
Działania CBŚP rozszerzyły się na wszystkie podejrzane lokalizacje. We Wrocławiu i w Bydgoszczy zamknięto trzy agencje towarzyskie, zatrzymując przy tym łącznie 19 kobiet. Sześć z przesłuchano w charakterze świadków i zwolniono, natomiast pozostałe 13 sutenerek w wieku od 23 do 52 lat zostało podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej.