Poinsecja nie jest rośliną jednoroczną. Właściwie zadbana może ozdabiać salon przez kilka sezonów. Kwiat ten najczęściej trafia do naszych domów w okresie świąt Bożego Narodzenia, a potem ślad po nim ginie. Szkoda, bo każdy może sprawić, że jego wilczomlecz zakwitnie raz jeszcze. Co należy zrobić. Podpowiadamy.
Poinsecja przetrwa po przekwitnięciu. Wystarczy, że się nią zajmiesz
Gdy wilczomlecz przekwitnie, zaczyna też masowo gubić liście. Nie ma w tym nic dziwnego – to naturalny proces. W tym momencie wielu właścicieli rośliny postanawia się jej pozbyć z domu, sądząc, że już nic z niej nie będzie. To błędne przekonanie. Tak naprawdę poinsecja wchodzi w okres spoczynku, by móc nabrać sił na kolejny cykl i znowu obsypać się pięknymi kwiatami. Warto pamiętać, że jeśli sadzonka traci liście, nie choruje. Odpowiednio zadbana przywita z tobą przyszłe święta.
Jeśli jednak roślina gubi liście z niewiadomych przyczyn, spróbuj przywrócić jej zdrowie. Sprawdź, jak odratować roślinę.
Co zrobić, by poinsecja zakwitła drugi raz?
Odpowiednie warunki to jedno, a zabiegi pielęgnacyjne to drugie. Gdy roślina przekwitnie, należy ją przyciąć do 1/3 wysokości. Ta czynność zmobilizuje ją do zawiązywania kolejnych pędów. Ale roślina po wytężonym okresie kwitnienia potrzebuje odpocząć. Warto ją wynieść do zimniejszego pomieszczenia i ograniczyć nawadnianie. Po okresie spoczynku można obchodzić się z nią „po staremu”.
A co z nawożeniem? W okresie wzrostu warto aplikować poinsecji nawóz do roślin kwitnących. Jeśli okaz ma już kilka lat, warto go przesadzić do większej doniczki, przy okazji wymieniając podłoże na nowe. Dzięki temu gwiazda betlejemska doczeka następnych świąt. Zakwitnie jeszcze piękniej niż poprzednio.