Policjanci z Krzepic w województwie śląskim zatrzymali mężczyznę, który dopuścił się rozboju, uszkodzenia ciała i gróźb. Służby zadecydowały, że najbliższe miesiące spędzi w areszcie, a finalnie grozi mu nawet do 15 lat więzienia.
Zdarzenie miało miejsce 12 grudnia w miejscowości Antonów na Śląsku. Funkcjonariusze wstępnie ustalili, że nad jedną ze stacji paliw, w znajdującym się tam hotelu pracowniczym doszło do brutalnego zdarzenia, którego sprawcą był 36-letni mężczyzna.
Jak ustalono, miał on najpierw oblać łatwopalną cieczą przebywającego tam innego mężczyznę, po czym miał go podpalić. W efekcie poszkodowany doznał oparzeń skóry, ale na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Sprawca ukradł też pieniądze
To jednak nie koniec, ponieważ tego samego dnia sprawca ukradł pieniądze pracownicy stacji paliw, stosując wobec niej przemoc i grożąc pozbawieniem życia. Po chwili wręczył je klientowi, który chwilę wcześniej zapłacił nimi za paliwo. Dodał, że „tego dnia płaci firma”.
Mundurowi z Krzepic zdołali zatrzymać sprawcę, po czym, na wniosek prokuratury, sąd zdecydował o umieszczeniu go w areszcie na okres dwóch miesięcy. Za popełnione przestępstwa grozi mu nawet do 15 lat pozbawienia wolności.