Według nieoficjalnych doniesień Polskiej Agencji Prasowej – członkowie PKW zostali wezwani na posiedzenie w trybie pilnym. Państwowa Komisja Wyborcza miała zadecydować o przyjęciu sprawozdania PiS z wyborów parlamentarnych w 2023 roku. „Za” głosowało czterech członków komitetu – wynika z nieoficjalnych doniesień. Byłby to nagły zwrot w sprawie subwencji dla partii Jarosława Kaczyńskiego.
Wykonując postanowienie Sądu Najwyższego PKW przyjęła sprawozdanie Prawa i Sprawiedliwości z ubiegłorocznych wyborów parlamentarnych. Komisja zastrzega jednocześnie, że nie przesądza o skuteczności orzeczenia ze względu na niejasny status Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, która wydała postanowienie.
„Niniejsza uchwała została podjęta wyłącznie w wyniku uwzględnienia skargi [PiS – red.] przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN [Sądu Najwyższego – red.] i jest immamentnie i bezpośrednio powiązana z orzeczeniem, które musi pochodzić od organu będącego sądem w rozumieniu Konstytucji i Kodeksu wyborczego. PKW nie przesądza przy tym, iż IKNiSP SN jest sądem i nie przesądza o skuteczności orzeczenia” – napisano w treści uchwały Państwowej Komisji Wyborczej.
Członkowie PKW wezwani w trybie pilnym na nadzwyczajne posiedzenie. Komisja przyjęła sprawozdanie finansowe PiS za wybory parlamentarne w 2023 roku
W nadzwyczajnym posiedzeniu PKW udział wzięli wszyscy członkowie Komisji. „Za” przyjęciem uchwały głosowało czterech członków – w tym Sylwester Marciniak, Wojciech Sych, Arkadiusz Pikulik i Mirosław Suski – a „przeciw” było trzech, w tym Ryszard Kalisz, Paweł Gieras i Maciej Kliś. Ryszard Balicki i Konrad Składowski wstrzymali się od głosu – przekazał PAP.
Jak przypomina polsantews.pl – Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uznała 11 grudnia skargę PiS ws. odrzucenia sprawozdania finansowego partii z wyborów parlamentarnych w 2023 roku przez PKW.
Pięć dni później – 16 grudnia – Komisja podjęła decyzję o odroczeniu obrad (stosunkiem głosów 5:4) do czasu „systemowego uregulowania przez konstytucyjne władze RP” statusu prawnego Izby Kontroli SN. Jej status jest bowiem kwestionowany przez obecny rząd, a także część członków Państwowej Komisji Wyborczej. Nie jest na razie jasne, skąd tak nagła decyzja o uznaniu sprawozdania PiS.