27-letni Steve V. był oskarżony o znęcanie się, gwałt i zabójstwo trzyletniego Nikosia. Sąd Okręgowy w Sieradzu uznał, że Kanadyjczyk posiadający również portugalskie obywatelstwo jest winny i skazał go na 25 lat więzienia.
Tragiczne wydarzenia miały miejsce w Wieruszowie w województwie łódzkim na przełomie września i października 2017 roku. Wówczas Steve V. znęcał się nad synkiem swojej partnerki, Nikodemem.
Jak doszło do tragedii? Matka dziecka niekiedy zostawiała go pod opieką Kanadyjczyka. Pewnego dnia, niczego nie podejrzewająca kobieta otrzymała od Steve’a V. telefon z informacją, że Nikodem uderzył się o kaloryfer i stracił przytomność. Po jej przyjeździe na miejsce okazało się, że na pomoc jest już za późno i chłopczyk zmarł.
Jak się później okazało, nie mógł być to wypadek. Pediatra ze szpitala powiatowego w Wieruszowie, Anna Bieda zdradziła, że dziecko miało na ciele wiele śladów świadczących o użyciu dużej siły, a ponadto widoczne były oznaki gwałtu. Jak sama przyznała, nigdy wcześniej nie widziała, aby tak małe dziecko był w aż tak tragicznym stanie.
Kanadyjczyk został oskarżony o znęcanie się, gwałt i zabójstwo 3-letniego chłopca pod nieobecność matki. Mężczyzna nie przyznawał się do winy, cały czas trzymając się wersji, że przyczyną śmierci było uderzenie o kaloryfer. Sąd skazał go na 25 lat więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.