W jednej z miejscowości na Opolszczyźnie 10-letni chłopiec ubrany jedynie w majtki, koszulkę i skarpetki stał przed sklepem spożywczym. Okazało się, że jego pijani rodzice nie zauważyli, że dziecko wyszło z domu.
Zdarzenie miało miejsce w ostatnią sobotę w Zdzieszowicach na Opolszczyźnie. Około godziny 23:00 dyżurny komendy otrzymał zgłoszenie, że przed jednym ze sklepów sieci Żabka stoi chłopiec. Był ubrany jedynie w koszulkę z krótkim rękawem, majtki i skarpetki.
Na zewnątrz panowała zimowa aura i niska temperatura, dlatego obecny na miejscu mężczyzna zabrał chłopca do sklepu, po czym zaalarmował policjantów i oczekiwał na przyjazd mundurowych do wskazanego sklepu.
Rodzice byli pijani
– Policjanci zajęli się wystraszonym chłopcem, z którym był utrudniony kontakt ze względu na jego autyzm. Jeden z policjantów zdjął swoją służbową bluzę i okrył zmarznięte dziecko. Kiedy chłopczyk się uspokoił, nawiązał kontakt z mundurowymi i wskazał policjantom drogę do domu – informuje rzecznik prasowy komendy w Krapkowicach.
Jak się okazało, rodzice nie zauważyli zniknięcia syna. Byli przekonani, że chciał udać się do dziadka, z którym ma dobry kontakt. Byli również pod wpływem alkoholu – matka miała pół promila, a ojciec ponad 1,5. O dalszym losie chłopca zadecyduje Sąd Rejonowy.