
Trudno było uwierzyć w to, co wydarzyło się rankiem 22 lutego 2022 roku. Tego dnia rosyjskie czołgi przekroczyły granice z Ukrainą – od północy z Białorusi i od wschodu – pędząc w stronę stolicy kraju. Rosjanie ewidentnie się przeliczyli, bo nieosłaniane kolumny bardzo szybko zaczęły być likwidowane przez wojsko ukraińskie. Odparty desant Specnazu na lotnisko w Hostomelu pod Kijowem zadecydował o tym, że inwazja na Ukrainę nie potrwała trzy dni, a trwa już trzy lata. Dziś mija trzecia rocznica ataku Rosji na Ukrainę. We wsparcie Kijowa Polska angażowała się od samego początku, nie tylko przyjmując uchodźców, ale także wysyłając na Ukrainę sprzęt i amunicję o wartości dziesiątek miliardów dolarów.
Ekspert Polskiego Instytutu Ekonomicznego Andrzej Kubisiak podkreśla w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że koszty poniesione przez Polskę z powodu wybuchu wojny na Ukrainie są bardzo trudne do oszacowania, gdyż decydował o tym cały splot czynników. Ekonomista zwraca jednak uwagę, na jeden z najdotkliwszych dla Polski skutków wybuchu wojny jakim był wzrost cen energii, spowodowany przerwaniem dostaw gazu, węgla i ropy z Rosji.
Zdaniem Kubisiaka długoterminowo wyjdzie nam to na dobre, bo dzięki sprawnemu uruchomieniu Baltic Pipe i terminalu gazowego w Świnoujściu nie będziemy musieli obawiać się surowcowego szantażu z Moskwy.
Mijają trzy lata, odkąd Rosja zaatakowała Ukrainę. Trudno oszacować, jak wiele na tym konflikcie straciła Polska
Są także koszty bezpośrednie, jakie Polska i Polacy ponieśli pomagając Ukrainie, a te są liczone przez ekonomistów w miliardach. Z badań PIE wynika, że 77 proc. Polaków w jakiś sposób pomogło Ukraińcom po wybuchu wojny. Duża część wspomagała ich finansowo, inni udzielali się w wolontariacie, a sporo mieszkańców Polski udostępniło uchodźcom lokale mieszkalne lub nawet przyjęło ich pod własny dach. Z wyliczeń PIE wiemy, że było to 7 proc. Polaków.
Instytut podaje, że już w pierwszych miesiącach wojny Polacy wspomogli Ukraińców łączną kwotą 10 mld zł tylko z własnej kieszeni.
Co z pomocą militarną i humanitarną, która trafiła na Ukrainę. Według danych Kancelarii Prezydenta RP Polska przekazała Kijowowi amunicję i broń o wartości 14 mld złotych. Przypomnijmy, że z zasobów Wojska Polskiego na Ukrainę trafiły setki czołgów i wozów bojowych. Niemcy oszacowali pomoc zbrojną Polski na 3,6 mld euro, czyli nieco więcej. Do tego dochodzi jeszcze pomoc humanitarna, co łącznie daje ok. 5 mld euro (blisko 21 mld zł).
Ekspert PIE podkreśla jednak, że poza kosztami Polska odniosła także korzyści. „Ukraińcy założyli kilkadziesiąt tysięcy firm, które współtworzą polskie PKB, uzupełnili niedobory na rynku pracy, a także zwiększyli konsumpcję, która napędza gospodarkę” – wskazuje.