
Borówka wkracza w etap kwitnienia. Potrzebuje zatem większej ilości składników mineralnych do zachodzenia naturalnych procesów, takich jak kształtowanie kwiatów i owoców. Teraz numerem 1 jest dla niej fosfor. Gdzie go szukać? Nie tylko w sklepach ogrodniczych. Przygotuj dla krzewu naturalną odżywkę z… kości.
W nawozach fosforowych dostępnych w centrach ogrodniczych pierwiastka jest zatrzęsienie. Możesz też zrobić nawóz na własną rękę, który dostarczy fosforu i użyźni ziemię. Surowcem do jego produkcji są zwierzęce kości.
Odżywka z mączki kostnej dla borówki amerykańskiej – jak ją przyrządzić?
Potrzebujesz kości – mogą być wieprzowe, drobiowe itp. Kupisz je w markecie, w dziale mięsnym – poproś sprzedawcę o kości na wywar. A jeśli zostało Ci sporo kosteczek z obiadu, to one także się sprawdzą.
Gotuj je wodzie przez 45 minut (pozbędziesz się zbędnych komponentów, tj. tłuszcz), a potem przejdź do ostatniego i zarazem najważniejszego etapu, czyli suszenia. Ugotowane kostki przesyp na blaszkę i piecz w temperaturze 200-230 stopni Celsjusza. Te z kurczaka czy indyka są delikatne, więc pieką się krócej niż wołowe czy wieprzowe – dla nich ok. 60 minut to może być trochę za mało. Powinny dobrze wyschnąć i stać się kruche.
Kości po pobycie w piekarniku wrzuć do reklamówki czy innej torebki i przy pomocy młotka zacznij je rozbijać na mniejsze części. Potem umieść elementy kości w młynku do kawy i dokładnie zmiel na mączkę. Tak oto stworzyłeś naturalny nawóz dla swojej borówki amerykańskiej. Jest on źródłem fosforu, którego potrzebuje kwitnący krzew owocowy. Proszek kostny rozrzuć pod sadzonką lub wsyp do gnojówki.
Czytaj też: Maliny będą owocować na tony. Wystarczy rozsypać przy krzewie