ShareInfo.plPoradyPomidory zwiędły przez przymrozki? Ten jeden trik sprawi, że znów odżyją

Pomidory zwiędły przez przymrozki? Ten jeden trik sprawi, że znów odżyją

Pomidory zwiędły
ShareInfo.pl

Przymrozki potrafią nie mieć litości dla sadzonek. Wystarczy jedna chłodniejsza noc, by zwiędły, zbrązowiały i wyglądały na martwe. Wiele osób spisuje je wtedy na straty i wyrzuca. Ale czy słusznie? Jak się okazuje, niekoniecznie, bo istnieje prosty trik, dzięki któremu możesz je uratować.

REKLAMA

Pomidory są roślinami, które lubią ciepło, dlatego przymrozki są dla nich groźne. Już przy temperaturach poniżej 5°C ich wzrost może zostać zahamowany. Klasyczne objawy przemrożenia to: wiotkie, brązowiejące liście, przezroczyste plamy na łodygach, zwiędnięcie całej rośliny. Wiele osób w takim przypadku po prostu usuwa sadzonki i zaczyna od nowa. Ale to nie jest konieczne, bo warto spróbować je odratować.

Pomidory po przymrozkach. Możesz je uratować 

Jeśli pomidory mają uszkodzenia, ale korzeń nie przemarzł, to jest jeszcze szansa! Co trzeba zrobić?

Przytnij uszkodzone części, usuń wszystkie przemarznięte liście i fragmenty łodyg. Nie zostawiaj niczego, co jest miękkie, czarne lub wodniste, bo to może prowadzić do gnicia. Podlej delikatnie ciepłą (ale nie gorącą!) wodą. Ma to za zadanie pobudzić system korzeniowy do pracy i poprawić krążenie soków roślinnych.

Przykryj pomidory na całą noc zwykłą, plastikową butelką odwróconą do góry dnem, to pomoże stworzyć mini szklarnie i ochroni przed kolejnymi przymrozkami. Możesz też użyć agrowłókniny. Zrób delikatny oprysk z alg lub napar z rumianku. Są to naturalne środki antystresowe, które wspomagają regenerację roślin po szoku termicznym.

REKLAMA

Jeśli korzenie są nienaruszone to pomidor wypuści nowe pędy. Uzbrój się w cierpliwość, bo może to potrwać od kilku dni do dwóch tygodni. W tym czasie należy go chronić przed słońcem, wiatrem i dalszymi przymrozkami.

Zobacz również:
REKLAMA