W sobotę na ulice Londynu wyszło setki tysięcy Brytyjczyków, którzy nie chcą brexitu i domagają się przeprowadzenia ponownego referendum w sprawie pozostania Wielkiej Brytanii w UE. Gigantyczną, według niektórych szacunków milionową, manifestację poparł przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, zamieszczając krótki wpis na Twitterze: „Duma i nadzieja”.
Zwolennicy pozostania Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej uważają, że przed głosowaniem w 2016 roku ludzie byli zmanipulowani i nie zdawali sobie wtedy sprawy z tego, jakie mogą być prawdziwe konsekwencje wyjścia z UE. Dlatego domagają się powtórzenia referendum.
https://twitter.com/donaldtusk/status/1109466249732476928
Takiej inicjatywy nie popiera jednak zdecydowana większość obywateli na Wyspach. Jak wynika badania YouGov przeprowadzonego w dniach 14–15 marca, Brytyjczycy zapytani wprost o pomysł organizacji nowego referendum z wyborem pomiędzy wyjściem z UE lub pozostaniem opowiedzieli się przeciwko niemu (52 proc. wobec 38 proc. poparcia).
Jednocześnie na pytanie o to, jak zagłosowaliby, mając wybór jedynie pomiędzy wyjściem z UE lub pozostaniem we Wspólnocie, aż 53 proc. ankietowanych opowiedziałoby się dzisiaj za kontynuacją członkostwa w UE.
Badania wskazują również, podobnie jak przed referendum w 2016 roku, na pokoleniowe podziały w tej sprawie: wyborcy w wieku od 18 do 49 lat deklarują stanowczo poparcie dla pozostania w UE, a starsi ankietowani są zwolennikami opuszczenia Wspólnoty.
https://twitter.com/itvnews/status/1109467434673733632