
Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0
Policja i urzędnicy apelują do sprzedawców o dokładne weryfikowanie wieku osób, które kupują w sklepach alkohol. W Internecie coraz częściej można natrafić na oferty zakupu nie tyle fałszywych dowodów, co spreparowanych stron z aplikacji mObywatel, a nawet całych generatorów fałszywych tożsamości. Od pewnego czasu aplikacją mObywatel można legitymować się tak samo, jak zwykłym dokumentem tożsamości. W tegorocznych wyborach prezydenckich można było skorzystać z tej opcji także w lokalach wyborczych – po raz pierwszy na tak dużą skalę.
O ile w lokalach wyborczych raczej nie ma możliwości wykorzystania fałszywego mObywatela, np. do zagłosowania kilkukrotnie – ze względu na dokładniejszą weryfikację i spis wyborców – o tyle w sklepach sprzedawcy mogą już traktować obowiązek sprawdzania wieku kupujących po macoszemu.
Policja coraz częściej informuje o próbach wykorzystania fałszywej tożsamości przez osoby nieletnie do zakupu alkoholu w sklepach. Nowe pokolenie nie kombinuje już ze podrabianiem daty urodzenia w legitymacji szkolnej. Teraz mogą zakupić w Internecie fałszywą stronę z aplikacji mObywatel, na której wyświetlają się sfałszowane osobowe. Pojedynczą stronę można zakupić w sieci już za 20 złotych. Pełna kopia fałszywego profilu w mObywatelu to koszt ok. 80 złotych. Mając w portfelu 200 złotych można zakupić już cały generator profili i zmieniać tożsamość przy każdej okazji.
Nieletni nie podrabiają już legitymacji, żeby kupić alkohol. Za 20 zł w sieci mogą kupić fałszywy e-dowód
Nie wiadomo jak powszechne jest to zjawisko, ale z doniesień prasowych wynika, że posługiwanie się fałszywą tożsamością przez nieletnich jest coraz popularniejsze. O ostatnim takim przypadku informowała niedawno policja z Łomży. 10 czerwca nietrzeźwy nastolatek został przyłapany przez ochroniarza sklepu na kradzieży alkoholu. Wyjaśniając sytuację chłopak podał fałszywe dane, a następnie próbował uwiarygodnić się sfałszowaną stroną z mObywatela. Nie udało się. Wcześniej do podobnych sytuacji dochodziło na Pomorzu, gdzie nastolatkowie zaopatrywali się – z powodzeniem lub nie – w alkohol, legitymując się fałszywym tzw. e-dowodem.
Tego typu oszustwa da się bardzo łatwo uniknąć – wystarczą chęci. W aplikacji mObywatel znajdują się kod QR oraz specjalny, sześciocyfrowy kod, za pomocą których możemy zweryfikować tożsamość właściciela aplikacji. Sami także możemy zostać w ten sposób sprawdzeni.
Policjanci i urzędnicy apelują szczególnie do sprzedawców, aby dokładnie kontrolowali przedstawiane im strony z aplikacji, gdyż może się okazać, że to zwykłe fałszywki.
Źródło: fxmag.pl