Pomidory lubią słońce, ale suszy i upałów już nie za bardzo. Nieumiejętnie podlewane słabiej obrodzą, a plony nie będą dorodne. Po 4-7 dniach suszy cała praca włożona w uprawę pomidorów może zostać zaprzepaszczona. Nie pozwól na to. Podczas upałów i towarzyszącej im suszy nawadniaj rośliny i dodatkowo rozłóż pod nimi materiał ochronny. Dzięki temu wyjdą z całej sytuacji bez szwanku.
Jak pomóc przetrwać pomidorom upały?
● Zwróć uwagę na prawidłowe podlewanie
Pomidory podlewaj z samego rana lub wieczorem. Podlewanie ich w samo południe, w otoczeniu promieni słonecznych nie ma sensu. Woda błyskawicznie odparuje, a rośliny nadal będą spragnione. Nie trzeba podlewać ich codziennie, tylko co dwa lub trzy dni. Ogrodnicy stale powtarzają, żeby nie moczyć liści, tylko podlewać sadzonki tuż u rdzenia. Zamoczone liście są w większym stopniu podatne na choroby grzybowe. Liście znajdujące się przy glebie trzeba systematycznie kasować, ponieważ nie sprzyjają transpiracji, a na dodatek niepotrzebnie zabierają roślinie energię, którą mogłaby przekazać na bardziej użyteczny cel, na przykład tworzenie owoców.
● Każdego dnia oceniaj podłoże pod kątem wilgotności
Podczas podlewania zachowaj regularność, jak i umiar. Pomidorów nie przelewaj i nie przesusz.
● Ściółka zapobiegnie całkowitej suszy
Naturalna ściółka z suchej trawy, kory czy słomy możne zmniejszyć temperaturę podłoża nawet kilka stopni, a do tego zmniejszy transpirację wody nawet o 50%. Wyściółkowanie terenu pod pomidorami to zatem dobry sposób by ustrzec je przed upałami i związaną z tym suszą. Jeśli jeszcze nie masz ściółki pod swoimi uprawami, to najpierw plac spryskaj wodą, a potem rozmieść na ziemi ściółkę ze słomy czy kory, tworząc ok. 5-centymetrową warstwę. Ewentualnie użyj w pełni dojrzałego kompostu (powłoka nie powinna być zbyt gruba). Nie dość, że zatrzyma wodę, to jeszcze odżywi uprawy, zaopatrując je w cenne mikroelementy. Ponadto stłumi chwasty, które walczą z roślinami o składniki pokarmowe.
Istnieje jeszcze jeden sposób, by pomóc pomidorom przetrwać upały. One kochają słońce, ale gdy temperatura przekracza 30 st. C., czują się wyczerpane. Jeśli możesz zapewnić im trochę cienia od godziny 12.00 do ok. 16.00, to byłoby im łatwiej przetrwać. W samo południe i po południu słońce parzy najmocniej, a owoce na krzakach mogą tego nie wytrzymać i zacząć pękać.
Niektórzy zaradni działkowcy do ochrony pomidorów przed słońcem używają specjalnych mat, parawanów czy prowizorycznych parasoli. W sumie każda metoda jest dobra, a najważniejsza jest skuteczność działania.
Czytaj też: Rozrzuć na trawniku białe kryształki. Wypięknieje błyskawicznie
