
Public domain
Poseł Izabela Bodnar podjęła decyzję o opuszczeniu klubu Polski 2050 oraz samego ugrupowania. W specjalnym oświadczeniu wystosowanym przez formację polityczną przekazano, że odejście Bodnar to skutek „ultimatum”, które polityk miała otrzymać od kierownictwa partii w związku z rzekomym konfliktem interesów dotyczącym jej rodzinnego biznesu. Była poseł ugrupowania Szymona Hołowni zareagowała na stanowisko zdziwieniem i odpierała zarzuty twierdząc, że jeszcze dzisiaj namawiano ją, aby nie odchodziła z partii.
We wtorek, 8 lipca, poseł Izabela Bodnar – do niedawna z Polski 2050 – poinformowała o opuszczeniu sejmowego klubu poselskiego i partii Szymona Hołowni. Niemal natychmiast na decyzję polityk zareagowało kierownictwo formacji współtworzącej koalicję rządzącą. Stwierdzono w nim, że Bodnar odeszła z partii w wyniku postawionego jej ultimatum.
„Izabela Bodnar została usunięta z sejmowej Komisji Środowiska ze względu na konflikt interesów. Izabela dostała jasny sygnał: wyczyszczenie wątpliwości wokół jej rodzinnej działalności biznesowej albo koniec kariery w Polsce 2050” – przekazano w oświadczeniu opublikowanym na platformie X.
„Wybrała koniec kariery w Polsce 2050. I to jest prawdziwa geneza jej decyzji” – dodano.
Do wpisu odniosła się sama zainteresowana, odpierając zarzuty. „Słucham? Kto napisał taką bzdurę” – pytała była poseł partii Szymona Hołowni.
„Przecież z Komisji Środowiska wykluczyliście mnie we wrześniu. Ja naprawdę chciałam się przyjaźnie z partią rozstać. Jeszcze dzisiaj mnie prosiliście żebym nie odchodziła z klubu” – wyjaśniła. Następnie poprosiła byłych kolegów z partii o „rozejście się z klasą i niewymyślanie takich desperackich teorii”.
Słucham? 🙉 kto napisał taka bzdurę? Przecież z Komisji Środowiska wykluczyliście mnie we wrześniu. Ja naprawdę chciałam się przyjaźnie z partią rozstać. Jeszcze dzisiaj mnie prosiliście żebym nie odchodziła z klubu.
Proszę, rozejdźmy się jak ludzie z klasą i nie wymyślajmy…— Izabela Bodnar (@BodnarIzabela) July 8, 2025
Źródło: X