
Ogrodnicy są w siódmym niebie, gdy ich maliny zdrowo się rozwijają, nie łapią żadnych chorób, a plonów jest krocie. Taki efekt można uzyskać poprzez pielęgnację i nawożenie krzewów, zarówno przed sezonem, podczas owocowania, jak i po zakończeniu zbiorów. Domowy nawóz do malin to prawdziwy booster na rośliny. Rozsyp go pod krzakami w sierpniu, a zadzieją się cuda.
W sierpniu maliny nadal owocują. By plonów było kilkukrotnie więcej i były one wielkie i słodkie, warto je uskrzydlić. Odpowiednia „podsypka” świetnie przygotuje krzewy na następny sezon.
W sierpniu warto rozsypać pod malinami nawóz z fosforem i potasem, np. mączkę bazaltową. Ten pierwszy pielęgnuje korzenie, a od zawartości drugiego zależy słodycz owoców – jeśli jest go wystarczająco dużo, maliny są bardzo słodkie.
Tego lepiej unikać w uprawie malin
▷ Krzewy nie poradzą sobie w zupełnym cieniu. W takich warunkach są bardziej narażone na choroby grzybowe, mają też mniejsze owoce.
▷ Gdy maliny zaczną się rozrastać i ich gałęzie będą zahaczać o glebę, to należy je podeprzeć. Wszystko po to, by nie narazić ich na choroby grzybowe.
▷ Bez nawozów maliny daleko nie pociągną. Odżywianie jest bardzo ważne w ich życiu. Błędy mogą wpłynąć niekorzystnie na rośliny.
▷ O przycinaniu też nie można zapomnieć. Jeśli zabieg ten zostanie pominięty, krzew będzie dawał coraz słabsze plony.
Czytaj też: Środek za 1 zł pokona ćmę bukszpanową. Posyp roślinę, larwy zlecą hurtem