
Tę technikę praktykuje coraz więcej działkowców. Sprawdza się świetnie w uprawie pomidorów i może naprawę świetnie na nie działać. Ściółka zabezpiecza pomidory przed złą pogodą i wspiera plonowanie. Naturalna sprawdza się także jako nawóz – z czasem się rozkłada, wzbogacając podłoże w cenne substancje. Francuscy ogrodnicy polecają ten rewelacyjny sposób ściółkowania pomidorów. Koniecznie go poznaj.
Dlaczego warto ściółkować pomidory?
Ściółkowanie pomidorów w ogrodzie ma wiele zalet. Zanim je poznasz, powinieneś wiedzieć, na czym dokładnie polega ten zabieg. Gleba dookoła roślin zostaje przykryta naturalnym lub syntetycznym materiałem. Należy ułożyć pod nimi niezbyt grubą warstwę np. kory, słomy, skoszonej trawy czy trocin. Jeśli chodzi o pomidory, to ściółka ma na nie duży wpływ. Są one podatne na wahania temperatury i suszę. Mogą je też dopaść szkodniki. Dzięki ściółce woda przestanie nadmiernie uciekać z gleby, tylko w niej pozostanie. Roślin nie trzeba zbyt często nawadniać.
Zalet ściółkowania pomidorów jest znacznie więcej. Warstwa materiału pod każdą sadzonką nie daje chwastom się rozprzestrzeniać. Ziele kradnie pomidorom cenne substancje odżywcze i wodę.
Poza tym ściółka ogranicza ryzyko chorób grzybowych, ponieważ nisko rosnące pędy z owocami nie dotykają podłoża (źródła patogenów), tylko materiału.
Jaki materiał na ściółkę do pomidorów?
W serwisie Deccoria.pl czytamy, że pomidory warto ściółkować bawełną. Z tej metody korzystają francuscy ogrodnicy. Skąd pozyskać bawełnę? Nie musisz szukać jej na polu, bo wystarczy, że zgarniesz ją z ubrań, np. ręczników, kurtek, pościeli itp. Najlepiej niepotrzebnych. Ważne, by zdobyć surowiec w 100% naturalny, bez żadnych syntetyków, np. elastyny czy poliestru. Roślinna izolacja jest jak gąbka – garnie do siebie wodę i sukcesywnie uwalnia ją do podłoża.
Naturalna bawełna z czasem ulega rozkładowi, aczkolwiek podłoże wcale przez to nie zubożeje. Zostanie wzbogacone o różne cenne związki organiczne, poprawiając kondycję pomidorów.
Jak ściółkować pomidory bawełną?
Tekstylia potnij na paski – powinny mieć szerokość ok. 10-15 cm. Rozmieść je dookoła sadzonek pomidorów tak, ale tak, by nie zahaczały o ich łodygi. Lekko podlej krzaki i na tym koniec.
Czytaj też: Pomidory nie zawiązują owoców? Ten błąd dzieli cię od wielkich plonów