ShareInfo.plWiadomościDuda szczerze o Kaczyńskim i oskarżeniach o bycie "długopisem"

Duda szczerze o Kaczyńskim i oskarżeniach o bycie „długopisem”

Wywiad Dudy u Żurnalisty
fot. screen YT / zurnalistapl

Po zakończeniu drugiej i ostatniej kadencji w fotelu prezydenta RP Andrzej Duda nie ucieka od światła kamer. Niedawno była głowa państwa pojawiła się w słuchowisku „Żurnalisty”. Duda spędził przy mikrofonie ponad trzy godziny, odpowiadając na rozmaite pytania gospodarza kanału. Jednym z tematów były przegrane przez PiS wybory w 2023 roku, za które – można odnieść nieodparte wrażenie – były prezydent obwinił… Jarosława Kaczyńskiego. „Może ktoś już nie przystaje do wymagań obecnej rzeczywistości” – ocenił Duda.

REKLAMA

„Może potrzebne są zmiany. Może są potrzebne zmiany pokoleniowe. Może ktoś patrzy za bardzo skostniałymi oczami na otaczającą nas rzeczywistość? Może za duży bagaż PRL-u dźwiga cały czas na sobie?” – twierdził były prezydent odpowiadając na pytanie o porażkę PiS w wyborach parlamentarnych w 2023 roku.

„Potrzebne jest nowocześniejsze spojrzenie. Czasem nawet ja mam jeszcze takie spojrzenie, które gdzieś tam jest skażone PRL-em” – podkreślił i dodał, że „młodzi patrzą na świat nowymi oczami” i „mają też pewnych kompleksów, które są wyniesione z tamtych czasów”.

Jako przykład świeżości w polskiej polityce Duda przywołał Konfederację, w której – jak stwierdził – przywódcami są „bardzo młodzi ludzie”. „Czy rzeczywiście jest tak, że ludzie prawie 80-letni powinni decydować o wszystkim i o losach Polski? No ja mam poważne wątpliwości” – zaznaczył.

Duda „długopisem” Kaczyńskiego? Były prezydent twierdzi, że prezes PiS nie lubi go, bo był niezależny

W rozmowie na kanale „Żurnalisty” nie mogło zabraknąć pytania o słynny „długopis” – jak często złośliwie nazywali Andrzeja Dudę jego przeciwnicy, twierdząc, że podpisywał każdą ustawę, jaką mu się „podsunęło”.

REKLAMA

Były prezydent nie zgodził się z nadanym mu przydomkiem i stwierdził, że „w PiS była bardzo duża grupa ludzi, która też nad tym pracowała, po to, żeby pokazywać, że tylko pan prezes Jarosław Kaczyński rządzi w Polsce, a inni nie mają nic do powiedzenia”. Dodał, że Jarosław Kaczyński i Donald Tusk „lubią i szanują” go w taki sam sposób.

„Nie znoszą sprzeciwu” – podkreślił Duda. „Obaj panowie uważają, że oni tylko wiedzą, co jest potrzebne Polsce, jak sądzę, i w związku z powyższym uważają, że wszystkie ich polecenia mają być wykonywane niemalże, zanim zdążą je jeszcze wypowiedzieć. Więc ja jako prezydent Rzeczypospolitej Polskiej miałem odmienne zdanie” – stwierdził były prezydent.

Źródło: polsatnews.pl / Żurtnalista YouTube

REKLAMA

Zobacz również:
REKLAMA