
Attribution
Po incydencie z dronem w Osinach, Leszek Miller otwarcie ostrzegł przed słabością polskiej obrony przeciwlotniczej. W ostrych słowach na jego wypowiedzi postanowił zareagować Bronisław Komorowski.
W programie „Prezydenci i premierzy” na Polsat News Leszek Miller wyraził obawy związane z polską obroną przeciwlotniczą. – Jeżeli prawdziwa jest teza, że Rosjanie chcieli w ten sposób przetestować naszą obronę przeciwlotniczą, to już wiedzą, co należy zrobić – powiedział były premier.
Miller podkreślił również, że wystarczy 100 dronów, aby zniszczyć polskie miasta. – Panie premierze, litości. Dronem się nie zburzy miasta ani nawet jego jednej tysięcznej – odpowiedział mu Komorowski. – No to niech pan popatrzy, co się dzieje na Ukrainie za pomocą dronów – skwitował Miller.
Komorowski uderza w Macierewicza
Komorowski w dalszej części wypowiedzi przypomniał, że Polska od wielu ma problemy z systemem obrony. – Polska rzeczywiście od wielu lat nie ma wystarczającego systemu obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej – stwierdził.
Komorowski dodał, że odpowiedzialny za to jest były minister obrony Antoni Macierewicz, który „skasował znaczną część programów, które miały być realizowane od 2018 roku, a miały oznaczać wyposażenie Wojska Polskiego w słynne Patrioty. Miało być osiem baterii, a jest w tej chwili chyba półtorej baterii”.