
Karol Nawrocki podczas pobytu w siedzibie ONZ został uchwycony, jak wkładał do ust coś, co przypominało słynne z kampanii wyborczej woreczki nikotynowe. Politycy są zdania, że niekorzystnie wpływa to na wizerunek Polski.
Nawrocki wziął udział w poniedziałkowych obchodach upamiętniających 80. rocznicę utworzenia ONZ w Nowym Jordku. Do sieci trafiło nagranie, na którym widać prezydenta w trakcie spotkania w gronie ministrów i innych współpracowników.
W pewnym momencie Nawrocki podszedł do Jakuba Nadstawnego, wiceszefa swojej kancelarii, który przekazał mu pudełko. Prezydent następnie zaczął się rozglądać, a następnie włożyć do ust coś białego. Na kolejnym ujęciu widać, że prawdopodobnie wyjmuje coś z ust.
Krytyka Nawrockiego
Nagranie poruszyło opinię publiczną i polityków w Polsce. Europoseł KO Krzysztof Brejza zapowiedział, że będzie chciał się dowiedzieć od Kancelarii Prezydenta, jaką funkcję pełni współpracownik prezydenta zarejestrowany na nagraniu.
– Gdy inni przywódcy mówią o bezpieczeństwie, o wojnie, o pokoju, polski prezydent nie jest w stanie wytrzymać kilku godzin bez woreczka pod wargę. Czy tak ma wyglądać wizytówka Polski na arenie międzynarodowej? – napisała z kolei w sieci europosłanka KO Marta Wcisło.
Tymczasem w ONZ… Wygląda znajomo? https://t.co/fUuhaiEQkp pic.twitter.com/EWrUsvqRQC
— Szkło Kontaktowe TVN24 (@SzkKontaktowe) September 22, 2025