
Kolejny kraj poinformował, że nad jego terenem zaobserwowano latające drony. Tym razem jest to Belgia, a dokładniej w okolicy tamtejszej bazy wojskowej w Elsenborn. Minister obrony tego państwa potwierdził incydent.
Z informacji mediów wynika, że w pobliżu bazy wojskowej w Elsenborn w prowincji Liege zaobserwowano 15 dronów. Theo Francken na konferencji prasowej zapowiedział, że belgijska armia bada już ten incydent.
Drony wykryto w momencie, gdy wleciały do kraju znad terytorium Niemiec, a zauważone zostały przez przedstawicieli lokalnej policji. Baza w Elsenborn to poligon i ośrodek szkoleniowy belgijskiej armii. Ćwiczy tam artyleria oraz żołnierze lekkiej piechoty.
Trwa ustalanie przyczyn incydentu
Na ten moment nie jest jasne, skąd wystartowały drony ani kto nimi sterował. Belgijska stacja VRT przekazała jedynie, że baza w Elsenborn nie jest miejscem, które w szczególnym stopniu mogłoby zainteresować obcy wywiad.
Władze miejscowej gminy podkreśliły, że dron w tym miejscu był wcześniej używany wyłącznie do poszukiwania zaginionego konia, ale nie jest jasne, czy miało to jakikolwiek związek z tym incydentem.