
Skończyły się czasy, kiedy na cmentarzu wszystkie odpady wyrzucano na jedną stertę. Dzisiaj pomyłka przy segregacji śmieci po przedświątecznych porządkach może skończyć się mandatem nawet do 5 tys. złotych! W szczególności należy uważać na wszelkie znicze i inne urządzenia, które zawierają elektronikę – to właśnie wyrzucanie tego typu śmieci w niewłaściwym miejscu wiąże się z największymi karami. To jednak nie wszystko!
Wielkimi krokami zbliża się święto Wszystkich Świętych, które tradycyjnie będziemy obchodzili 1 listopada. W całym kraju na cmentarzach zbiorą się miliony osób, aby spotkać się przy grobach bliskich. W Polsce tradycją jest już wielkie sprzątanie przed Świętem Zmarłych. Na pomnikach zalegają przede wszystkim jesienne liście, ale także stare znicze i zwiędłe lub zniszczone kwiaty.
Jak można się domyślić, takie ogólnokrajowe porządki generują masy śmieci, które trzeba jakoś posortować. Chociaż wydaje się to błahostką, lepiej wiedzieć, jak zrobić to poprawnie, bo można narazić się na dotkliwe kary!
Szczególną uwagę należy zwrócić na traktowanie tzw. elektrośmieci – w tym m.in. zniczy elektrycznych, świecących kwiatów, lampek oraz innych urządzeń zawierających elektronikę. Nie należy wyrzucać ich do pojemników z innymi zniczami. Co więcej, prawdopodobnie w ogóle nie powinniśmy ich wyrzucać na cmentarzu! Elektrośmieci powinny trafić do odpowiednich punktów zbiórki, takich jak PSZOK, czyli Punkt Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych.
Traktowanie starych, tradycyjnych zniczy też nie jest oczywistością. Nie powinniśmy wrzucać do szkła zniczy, które mają plastikowe wkładki – takie przedmioty lądują obowiązkowo w odpadach zmieszanych, chyba że uda nam się oddzielić plastik od szkła.
Warto rozróżnić także naturalne kwiaty od tych sztucznych. Te pierwsze wrzucamy naturalnie do odpadów biodegradowalnych, czyli razem z liśćmi i pozostałościami roślin po porządkowaniu okolicy nagrobków. Sztuczne kwiaty traktujemy w zależności od materiału, z jakiego zostały zrobione. Jeżeli jest to plastik, wrzucamy do plastiku.
Źródło: rmf24.pl