ShareInfo.plWiadomościSeria strzałów na granicy. Żołnierze Kima wtargnęli do Korei Płd.

Seria strzałów na granicy. Żołnierze Kima wtargnęli do Korei Płd.

Incydenty na granicy Korei
fot. The Presidential Press and Information Office
Creative Commons Attribution 4.0

W czwartek na granicy Korei Południowej i Korei Północnej doszło do dwóch incydentów z udziałem żołnierzy Kim Dzong Una. Grupa około 20 żołnierzy z północy wkroczyła na terytorium południowego sąsiada, w związku z czym żołnierze Korei Południowej oddali kilka strzałów ostrzegawczych w ich kierunku. To wystarczyło, bo wojskowi Kim Dzong Una wycofali się z powrotem do swojej części kraju. Nie był to jednak jedyny tego typu incydent w tym samym dniu. Wcześniej żołnierz z północy przedostał się do Korei Południowej, aby złożyć broń i zdezerterować.  

REKLAMA

Kolegium Połączonych Szefów Sztabów (JCS) poinformowało w czwartek o dwóch incydentach na granicy Korei Północnej i Południowej. Zgodnie z komunikatem, grupa żołnierzy północnokoreańskich przekroczyła w niedzielę, 19 października, strefę zdemilitaryzowaną i wtargnęła do Korei Południowej. Linia demarkacyjna została naruszona w miejscowości Paju.

Według JCS działania Koreańczyków z północy nie były działaniem celowym. JCS przekazało, że wojskowi najprawdopodobniej wykonywali prace w strefie demarkacyjnej – w tym m.in. stawianie min.

Żołnierz Kim Dzong Una zdezerterował z jego armii. Dwa incydenty na granicy obu Korei w jednym dniu

Lokalny dziennik „Korea Times” doniósł, że w tym samym dniu doszło do jeszcze jednego, podobnego incydentu. Wcześniej w niedzielę do Korei Południowej przedostał się jeden żołnierz Kim Dzong Una. Okazało się, że to uciekinier z armii północnokoreańskiej, który postanowił zdezerterować.

REKLAMA

Żołnierzy był obserwowany podczas przedzierania się przez linię demarkacyjną. Po przekroczeniu granicy Korei Południowej zatrzymano go i przesłuchano. To standardowa procedura, która pozwala poznać motywy ucieczki Koreańczyków z północny i odsiać z szpiegów Kim Dzong Una spośród prawdziwych uciekinierów.

Źródło: polsantews.pl / Korea Times

Zobacz również:
REKLAMA
REKLAMA