Jak wynika z raportu stworzonego przez amerykańskie służby, Europejczycy nie mogą czuć się bezpieczni. Ich sytuację ma pogorszyć kończącą się powoli wojna na Bliskim Wschodzie.
Amerykanie szacują, że z całego globu zjechało się tam aż 42 tys. ochotników ze 120 krajów świata, którzy zapragnęli dołączyć do ISIS. Z samej tylko Europy pochodzi około 5 tys. osób. Według organizacji Radicalisation Awareness Network do Europy niebawem powróci 3 tys. osób rozgoryczonych upadkiem państwa ISIS, które na Starym Kontynencie będą szukać odwetu.
W dzienniku Le Figaro można przeczytać: – Nie wszyscy wracający staną się działającymi terrorystami, ale już to, że byli w kontakcie z ugrupowaniami dżihadystycznymi oznacza poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Wielu z nich zacznie siać propagandę przeciw innym, niż islam religiom, przeciw prawom kobiet i przeciw społeczeństwom zachodnim jako takim. Będą próbowali nas skłócić i zniszczyć.