
Public domain
W czwartek nad uchyleniem immunitetu Zbigniewowi Ziobrze ma głosować sejmowa komisja, a najprawdopodobniej w piątek wnioskiem zajmą się wszyscy posłowie. Jeżeli były minister sprawiedliwości utraci przywilej nietykalności, może zostać pociągnięty do odpowiedzialności za – jak twierdzi prokuratura – 26 przestępstw, w tym m.in. założenie i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą. Czy gdyby Ziobro został skazany, prezydent Karol Nawrocki wyciągnąłby do niego rękę i udzielił aktu łaski? Na to pytanie odpowiedział szef prezydenckiego BPM Marcin Przydacz.
W miniony piątek, 31 października, minister sprawiedliwości i prokurator generalny Waldemar Żurek skierował do Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu Zbigniewa Ziobry. Były szef resortu sprawiedliwości w rządzie PiS może odpowiedzieć karnie za łącznie nawet 26 przestępstw, jeżeli Sejm zdecyduje o pozbawieniu go przywileju posła. Prokuratura zarzuca mu m.in. kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą w związku z rzekomym wyprowadzeniem 150 mln złotych z Funduszu Sprawiedliwości.
Pałac uratuje Zbigniewa Ziobrę? Szef prezydenckiego BPM odpowiada na pytania dziennikarzy o ułaskawienie byłego ministra
W czwartek, 6 listopada, wnioskiem Żurka ma zająć się komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetów, a dzień później – wedle dotychczasowych przewidywań – wniosek trafi pod głosowanie na salę plenarną niższej izby, gdzie zagłosują nad nim wszyscy obecni posłowie.
Nawet jeżeli Zbigniew Ziobro zostanie pozbawiony immunitetu, a potem skazany, może liczyć na jeszcze jedno koło ratunkowe. Wywodzący się ze środowiska PiS-u prezydent Karol Nawrocki, mógłby skorzystać z prawa łaski i udzielić go byłemu ministrowi sprawiedliwości. O taką ewentualność dziennikarze zapytali szefa Biura Polityki Międzynarodowej w Pałacu Prezydenckim, Marcina Przydacza.
„Nie jest jeszcze uchylony immunitet, nie ma aktu oskarżenia, tym bardziej nie ma wyroku, nawet nieprawomocnego, nie mówiąc już o prawomocnym” – zaznaczył Przydacz. Dodał, że „droga do konstytucyjnych działań, jakie przysługują głowie państwa, jest jeszcze bardzo, bardzo daleka” i obecnie należy bardziej skupić się na „prawnej ocenie działań prokuratury” wobec Zbigniewa Ziobry.
Źródło: fakt.pl

