
Na terenie Raciąża doszło do włamania do supermarketu, którego dopuściło się dwóch mężczyzn. Złodzieje po wszystkim, jak gdyby nigdy nic, spacerowali z wózkami pełnymi napojów. Kilka godzin później jeden z nich ponownie próbował obrabować sklep.
W niedzielny poranek policjanci z Raciąża otrzymali zgłoszenie o włamaniu do supermarketu. Zgłoszenia dokonała pracownika sklepu, która w czasie wolnym dostrzegła dwóch znanych jej mężczyzn, którzy szli przez park. Jeden z nich prowadził wózek sklepowy wypełniony butelkami z napojami.
Po przybyciu do sklepu z koleżanką, kobiety zauważyły, że z drzwi zostały wyrwane zawiasy i zerwana kłódka, a ponadto brakowało towaru. Od razu zgłosiły ten fakt na policję.
Druga próba włamania
Mundurowi na jednej z ulic Raciąża zatrzymali 35-latka. Tuż przed północą natomiast na policję zadzwoniła pracownica tego samego supermarketu i zgłosiła, że podczas nocnej zmiany ktoś włamał się do magazynu sklepowego. Rozpoznała sprawcę i przekazała telefonicznie jego rysopis.
22-latek na widok policjantów rzucił się do ucieczki, ale zaraz został zatrzymany. W organizmie miał ponad dwa promile alkoholu. Obaj zatrzymani przyznali się do włamania i kradzieży. Grozi im nawet do 10 lat więzienia.

