Pod koniec ubiegłego roku Wojciech Cejrowski zniknął z anteny Telewizji Polskiej. Chociaż miało to być to jedynie tymczasowe zawieszenie, podróżnik do tej pory nie pojawił się na ekranie. Satyryk twierdzi, że został wyrzucony z TVP.
„Nie odszedłem, lecz zostałem wywalony w trakcie obowiązywania umowy i nie proponowano mi żadnej innej, na którą mógłbym się zgodzić lub nie. Obiecano Państwu, że to jedynie czasowe zawieszenie. Nikt z TVP ze mną o tym nie rozmawiał, a o przywracaniu tym bardziej”, napisał Cejrowski na Twitterze.
Nie odszedłem z #Minęła20, lecz zostałem WYWALONY w trakcie obowiązywania umowy i nie proponowano mi żadnej innej, na którą mógłbym się zgodzić lub nie.
Obiecano Państwu, że to jedynie czasowe "zawieszenie". Nikt z TVP ze mną o tym nie rozmawiał, a o przywracaniu tym bardziej. https://t.co/1Fw56PdJ2N— The Wojciech Cejrowski DLA ZUCHWAŁYCH (@TheCejrowski) April 27, 2019
Podróżnik przestał być zapraszany do TVP po słowach o prezesie PiS, które padły na antenie na początku listopada. Powiedział wówczas, że Kaczyński jest odpowiedzialny za rzeź niewiniątek, bo nie zakazał w Polsce aborcji.
Wojciech Cejrowski występował co czwartek w prowadzonym przez Michała Rachonia programie „Minęła 20”. W listopadzie 2018 roku podróżnik poinformował na swoim profilu na Facebooku, że zadzwonił do niego Rachoń i poinformował go, że nie będzie na razie mógł pojawiać się na wizji i komentować.
„TVP zdjęło nasz program. (Powiedzieli Mu, że do końca roku.) Panu Rachoniowi dziękuję, że mnie na antenę wpuścił. Mam nadzieję, że nie będzie miał z tego powodu kłopotów. Państwu dziękuję za KOLOSALNE WYNIKI OGLĄDALNOŚCI – biliśmy każdą konkurencję na głowę”, napisał wtedy na Facebooku Cejrowski.