Na środowym posiedzeniu Sejmu doszło do ostrego spięcia pomiędzy Robertem Winnickim a Markiem Kuchcińskim. Poseł Konfederacji dopytywał, dlaczego z porządku obrad zniknął punkt poświęcony ustawie 447, odnoszącej się do żydowskich roszczeń do bezspadkowego mienia ofiar Holocaustu. Marszałek Sejmu odebrał mu głos.
– Zwracam się z prośbą o przerwę i wyjaśnienie, dlaczego z porządku dziennego obrad zniknął punkt na temat ustawy o mieniu bezdziedzicznym. To jest świadectwem tego, że PiS zamierza płacić Żydom ogromne roszczenia majątkowe, które dzisiaj są artykułowane w Stanach Zjednoczonych i Izraelu – powiedział z sejmowej mównicy Winnicki.
W tym momencie marszałek Kuchciński wyłączył mikrofon posłowi Konfederacji. Ten jednak nie chciał ustąpić i przez dłuższą chwilę nie opuszczał mównicy, usiłując wytłumaczyć marszałkowi Sejmu, że jego wniosek formalny dotyczy porządku obrad i jest zasadny. Kuchcińskiego jednak nie przekonały jego wyjaśnienia.
– Chcecie sprzedać Żydom Polskę! To jest granda. Łamiecie prawo – rzucił rozgniewany Winnicki, po czym zszedł z mównicy i wrócił na swoje miejsce w ławach sejmowych.