– Tylko władza Prawa i Sprawiedliwości jest jedyną prawdziwą gwarancją tego, że nie będziemy płacić, że nie poniesiemy ogromnych szkód finansowych, i co jeszcze ważniejsze – wielkich szkód godnościowych, reputacyjnych. Płacenie odszkodowań byłoby przyznaniem, że byliśmy sojusznikami Hitlera – oświadczył na briefingu prasowym w środę Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS odniósł się w ten sposób do stanowiska polityków Konfederacji i Kukiz’15, jakoby przyjęta przez Kongres USA ustawa 447 o bezspadkowym mieniu, które należało do ofiar Holocaustu, mogła stać się podstawą ewentualnych roszczeń żydowskich. Kaczyński w tym kontekście nawiązał też do wcześniejszej wypowiedzi kandydata Koalicji Europejskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego Włodzimierza Cimoszewicza.
https://www.facebook.com/pisorgpl/videos/731835213880839/
– W naszym kraju za cnotę uważa się obronę tego, żeby nie zwrócić tego, co się komuś należy, tylko dlatego, że był Żydem, do tego ofiarą Holokaustu – stwierdził polityk KE we wtorek na antenie TVN24, odnosząc się do deklaracji premiera Mateusza Morawieckiego, że rząd przyjmie prawo, które zabezpieczy Polskę przed jakimikolwiek roszczeniami związanymi z II wojną światową.
– Wypowiedź pana Cimoszewicza jest pełna takiej wielkiej niechęci do Polski i Polaków. To charakterystyczne, ale zdumiewające, że nikt z Koalicji Europejskiej się od tego nie odciął. Wobec tego trzeba to traktować jako stanowisko całej Koalicji Europejskiej – skomentował w środę Kaczyński.
Prezes PiS zapewnił jednocześnie, że rząd nie będzie niczego płacić i podkreślił, że „to Niemcy napadli na Polskę”.
– Każdy kto głosuje na Koalicję Europejską, czyli w gruncie rzeczy na Platformę Obywatelską z dodatkami, i każdy, kto głosuje na te mniejsze partie, które często są bardzo wojownicze, bardzo bojowe, ale które w gruncie rzeczy nie mogą tu odegrać większej roli, każdy kto w ten sposób czyni, po prostu prowadzi do tego, że będziemy po raz kolejny poddani różnego rodzaju represjom ekonomicznym (…) i będziemy także straszliwie poniżeni – przestrzegł Jarosław Kaczyński i zaapelował o głosowanie na PiS.