Sąd Rejonowy w Gdańsku skazał Marcina L. za telefoniczne groźby pozbawienia życia byłego premiera Donalda Tuska. Mężczyzna otrzymał karę 5 miesięcy pozbawienia wolności.
Po zabójstwie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza 48-letni mieszkaniec tego miasta zadzwonił na numer alarmowy Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego i groził, że zabije przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska. Policjanci zabezpieczyli nagrania rozmowy i przesłuchali świadków, podczas przeszukania zabezpieczyli także dwa telefony komórkowe, z których Marcin L. mógł wykonywać połączenia. Decyzją Sądu Rejonowego w Gdańsku 48-latek trafił do aresztu na trzy miesiące.
Groźby zostały sformułowane po zabójstwie prezydenta Adamowicza. https://t.co/YqqpY0qK2o
— Roman Giertych (@GiertychRoman) May 31, 2019
– Przestępstwo polegało na tym, że w dniu 14 stycznia 2019 roku dwukrotnie telefonował na numer alarmowy 112, a następnie w rozmowie z operatorem wypowiadał groźby pozbawienia życia Donalda Tuska, mając znacznie ograniczoną zdolność do rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania postępowaniem – wyjaśnił Tomasz Adamski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Jak poinformował, „na poczet orzeczonej kary zaliczono oskarżonemu tymczasowe aresztowanie od 16 stycznia 2019 roku do 30 maja 2019 roku”.
– Nadto orzeczono wobec oskarżonego zakaz kontaktowania się oraz zbliżania do pokrzywdzonego na odległość krótszą niż 150 metrów, przez okres 5 lat od daty uprawomocnienia się wyroku. Orzeczono również wobec oskarżonego obowiązek poddania się psychoterapii lub psychoedukacji w celu poprawy jego funkcjonowania w społeczeństwie – powiedział Adamski.