Węgry coraz bardziej zacieśniają współpracę polityczną i gospodarczą z Rosją, która jest sprzeczna z założeniami Grupy Wyszehradzkiej i koncepcją Trójmorza forsowaną obecnie przez Polskę. Kolejne spotkanie prezydenta Rosji Władimira Putina z jego węgierskim odpowiednikiem Viktorem Orbanem odbędzie się przy okazji mistrzostw świata w judo. Uzupełnią je plenarne rozmowy robocze z udziałem rosyjskich i węgierskich ministrów.
Cykliczne spotkania Putina i Orbana odbywają się od pięciu lat. Towarzyszą im intensywne kontakty na poziomie ministerstw, a także rozwijanie współpracy między regionami Węgier i Rosji.
W lutym br. Węgry podpisały z Rosją umowę na rozbudowę elektrowni atomowej w Paksu, której wykonawcą będzie rosyjski koncern państwowy Rosatom. Orban skrytykował wtedy „popularną w Europie Zachodniej politykę antyrosyjską” oraz sankcje UE nałożone na Rosję, z powodu których Węgry straciły 6,5 mld USD. W lipcu rząd węgierski podpisał z Rosją kontrakt na strategiczne, zaspokajające całość węgierskich potrzeb, dostawy gazu w ilości 8 mld metrów sześciennych rocznie.
– Putin częściej przyjeżdża na Węgry ściskać dłoń Orbana niż Breżniew przyjeżdżał uściskać dłoń Kadara – podkreśla przywódca opozycyjnej partii Egyuett Peter Juhasz. Według Ruchu Momentum zaproszenie Putina jest „kolejnym krokiem w stronę Moskwy i rosyjskiego wpływu”. Obie partie zapowiadają demonstracje uliczne w czasie wizyty rosyjskiego prezydenta w Budapeszcie.