Na antenie radiowej Lech Wałęsa oświadczył, że obecny szef NSZZ „Solidarność” Piotr Duda służył w ZOMO. Oburzeni tymi słowami związkowcy nie mają zamiaru darować byłemu prezydentowi tych oszczerstw. Zapowiadają proces!
Wałęsa miał wtedy powiedzieć: – Będę 31 sierpnia składał kwiaty przed pomnikiem. Robię to od dawna. Składałem kwiaty, kiedy obecny szef „Solidarności” służył w ZOMO, będę składał i teraz.
Rzecznik „Solidarności” Marek Lewandowski zareagował na te słowa następująco: – Wytoczymy Lechowi Wałęsie za te słowa proces. Będzie przepraszał, tak jak w przeszłości przepraszała już za to Monika Olejnik i kilka innych osób. Piotr Duda jest członkiem „Solidarności” od września 1980 roku. Po wprowadzeniu stanu wojennego i masakrze w kopalni „Wujek” został zatrzymany i w kwietniu 1981 roku karnie wcielony do wojska. Ponieważ miał zrobiony kurs spadochronowy, to skierowano go do czerwonych beretów. W grudniu 1982 roku jego odział przez jeden dzień zabezpieczał siedzibę TVP przy Woronicza. Jeżeli ktoś z tego powodu stawia zarzuty 20-letniemu wówczas chłopakowi, który siłą został wcielony do wojska za działalność niepodległościową, to jest to zwykłe gnojstwo. A dorabianie do tego teorii, że był w ZOMO, to nieprawdopodobne draństwo. Jeżeli robi to na dodatek Lech Wałęsa, to dyskwalifikuje go moralnie do wypowiadania się
na jakikolwiek temat.
Z podobnymi zarzutami Duda spotkał się ze strony Moniki Olejnik, która w swoi programie telewizyjnym zastanawiała się: – Ciekawa jestem, jak się czuje Piotr Duda, szef „Solidarności”, który był w ZOMO przecież. Czy jemu też w przyszłości zostanie zabrana emerytura? To ZOMO-wców też dotyczy.
Solidarnościowiec zażądał wówczas od dziennikarki sprostowania i zagroził procesem. Olejnik na następny dzień przeprosiła na wizji Dudę.