10 lipca w Parlamencie Europejskim ma zostać wybrany przewodniczący Komisji ds. Zatrudnienia i Spraw Socjalnych PE. Kandydatem frakcji ECR, do której należy Prawo i Sprawiedliwość, jest była minister rodziny, pracy i polityki społecznej w rządach Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego Elżbieta Rafalska. Na powierzenie jej tej funkcji nie zgadzają się z związkowcy z Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych. Ich szef, Luca Visentini, wezwał do zablokowania Rafalskiej ze względu na to, że jest ona „przedstawicielem PiS”.
„Jak wiecie i jak informowaliśmy w zeszłym tygodniu podczas Komitetu Wykonawczego, grozi nam poważne ryzyko, że przedstawiciel PiS (partii w Polsce) z frakcji ECR w PE zostanie wybrany przewodniczącym Komisji Zatrudnienia i Spraw Socjalnych PE”, napisał Visentini w liście do wszystkich organizacji związkowych zrzeszonych w EKZZ i członków jej Komitetu Wykonawczego.
„Uprzejmie proszę, abyście jak najszybciej skontaktowali się z posłami do PE z waszego kraju, aby podkreślić głęboką troskę ruchu związkowego z powodu tej negatywnej możliwości i potrzebę natychmiastowego działania, aby uniknąć takiego wyniku”, zaapelował sekretarz generalny EKZZ.
Na pismo Visentiniego z oburzeniem zareagował przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda, mimo że kierowany przez niego związek również należy do EKZZ.
Duda próbę zablokowania Rafalskiej uznał za „niedopuszczalną”. Jak podkreślił, w tej sprawie w Komitecie Wykonawczym nie odbyło się żadne glosowanie. „Nie ma Pan zatem mandatu, aby w imieniu Komitetu wypowiadać się w tej kwestii”, zwrócił się Duda do Visentiniego. „Bulwersuje nie tylko sam list (…), ale też jego forma, gdzie w sposób nieformalny Sekretarz Generalny występuje w imieniu »całego ruchu związkowego«, do czego zwyczajnie nie ma prawa”, zauważył.
Przewodniczący „Solidarności” podkreślił jednocześnie, że Rafalska oraz PiS – w przeciwieństwie do okresu rządów koalicji PO-PSL – doprowadziły do wprowadzenia najlepszej polityki społecznej i pracowniczej w ostatnich kilkunastu latach.