W piątek mieszkańcy okolic Aten przeżyli chwile grozy. Doszło do trzęsienia ziemi o magnitudzie 5,3, którego epicentrum znajdowało się w odległości ok. 20 kilometrów od Aten. Wstrząsy wyczuwalne były w stolicy kraju, gdzie ludzie w panice wybiegali z budynków.
Po 40 minutach od trzęsienia nastąpił wstrząs wtórny o magnitudzie 4,4. Jego epicentrum również znajdowało się ok. 20 km na północny zachód od Aten.
Władze na razie nie podają informacji o ewentualnych ofiarach lub szkodach. Wstrząsy wywołały chwilowe przerwy w dostawie prądu wokół greckiej stolicy. Greckie władze apelują, aby nie przechodzić koło starych budynków, które grożą zawaleniem.
Map of felt reports received so far following the #earthquake M5.2 in Greece 40 min ago pic.twitter.com/0YWu0XrpKQ
— EMSC (@LastQuake) July 19, 2019
Przestały też działać telefony komórkowe. W centrum Aten zawalił się opuszczony budynek, spadło też kilka odłamków skalnych. W wielu budynkach popękały szyby. Straż pożarna odbierała zgłoszenia o osobach, które utknęły w windach.
– To był bardzo intensywny wstrząs, byliśmy przerażeni, wszyscy wybiegli na zewnątrz – relacjonuje w rozmowie z AFP Katerina, pracownica znajdującego się w sześciopiętrowym budynku w Atenach sklepu kosmetycznego.
Czy Grecy powinni obawiać się kolejnego trzęsienia ziemi? Jak twierdzi cytowany przez AFP sejsmolog Gerassimos Papadopoulos, nie ma takiej pewności, czy główne wstrząsy mieszkańcy Aten mają już za sobą.
W 1999 roku w wyniku trzęsienia ziemi o sile 6 stopni w skali Richtera w stoli Grecji zginęły 143 osoby, a ponad 100 budynków zostało zniszczonych.