Prawo i Sprawiedliwość z kretesem przegrało w Pucku zeszłoroczne wybory samorządowe. Burmistrzem została, startująca z własnego komitetu, Hanna Pruchniewska, a kandydaci partii Jarosława Kaczyńskiego nie weszli nawet do rady miasta.
Ponieważ mieszkańcy Pucka nie zaakceptowali tzw. dobrej zmiany, to rząd Morawieckiego postanowił pokazać im miejsce w szeregu.
Jak poinformował portal Wirtualna Polska, Puck nie dostanie rządowej subwencji oświatowej na podwyżki dla nauczycieli.
W rozmowie z wp.pl burmistrz miasta stwierdziła, że „rząd obiecał nauczycielom podwyżki, tylko nie ze swojej kasy. Koszty przerzucił na nas, na samorządy”. – Subwencję oświatową dostaną tylko te najbiedniejsze samorządy, a kto tam rządzi? PiS. My nie mamy co liczyć na wsparcie. Mieszkańcy Pucka nie chcieli tu władzy tej partii i teraz muszą przez to cierpieć – podkreśliła Hanna Pruchniewska.
Burmistrz poinformowała również, że zwróci się do mieszkańców miasta o pomoc w rozwiązaniu problemu. – Skąd ja mam teraz wziąć pół miliona na te podwyżki? Wyłączyć wieczorami oświetlenie w mieście? Odwołać remont naszego mola? Będę musiała zapytać o to mieszkańców – powiedziała.