Politycy Platformy Obywatelskiej szukają skutecznej strategii kampanijnej. Jak ujawnia tygodnik „Wprost”, ma im w tym pomóc izraelska firma doradcza. Nie wiadomo jednak, czy z jej usług skorzystają, ponieważ zaproponowany przekaz i strategia nie zostały zaakceptowane przez lidera partii.
– Schetyna wynajął izraelską firmę doradczą, jednak jej sugestie mu się nie spodobały – stwierdził w rozmowie z „Wprost” polityk opozycji i zdradził, że z badań fokusowych, które zleciła firma, wyszła negatywna ocena przewodniczącego PO.
– Okazało się, że dla wyborców Platformy Schetyna ma wizerunek agresywny. Wzbudza ogromną nieufność własnego elektoratu – powiedział informator tygodnika.
Firma zaproponowała w związku z tym Schetynie, by usunął się w cień na czas kampanii.
– Radzili nam wyciszyć lidera, ale kiedy Grzegorz o tym usłyszał, wpadł w szał – zdradził rozmówca „Wprost” i dodał: – Dziwię się Schetynie, że nie potrafi zrobić kroku do tyłu, jak Jarosław Kaczyński w 2015 roku w czasie kampanii, czy nawet Marian Krzaklewski w 1997 roku, bo on też był wycofany z kampanii.
O badaniach izraelskiej firmy dowiedział się sztab PiS- u. To dlatego politycy partii rządzącej zaczęli coraz śmielej podnosić postulat, by opozycja wytypowała swojego kandydata na premiera.
– Zaczęło się podpuszczanie Schetyny, żeby ogłosił, że to on zostanie szefem rządu, jeśli wybory wygra Koalicja Obywatelska – wyjaśnił informator „Wprost”. W jego ocenie taka deklaracja ze strony szefa PO mogłaby skutecznie zdemobilizować elektorat opozycji.