Lider ugrupowania Kukiz’15 trafił do szpitala w Głuchołazach. Po zakończeniu hospitalizacji planuje pobyt w sanatorium.
Paweł Kukiz zmuszony był do leczenia szpitalnego z powodu ogólnego złego samopoczucia. Według relacji współpracowników polityka, był on w ostatnim czasie bardzo zestresowany, niewiele sypiał, sporo palił i pił napoje energetyzujące, w dodatku niedawno rozchorował się i w takim stanie poleciał do Stanów Zjednoczonych.
W tej chwili Paweł Kukiz poddawany jest kompleksowym badaniom, a potem uda się ma zaplanowaną rehabilitację i odnowę biologiczną w warunkach sanatoryjnych. Nie będzie go więc na najbliższych posiedzeniach Sejmu, a do większej aktywności wróci około 10 października.
Dziś na swoim profilu FB polityk skomentował swój pobyt w szpitalu:
– Wszystkich tych, którzy w komentarzach pod artykułami z informacją o moim pobycie w szpitalu życzą mi jak najgorzej, spodziewają rychłego zgonu, diagnozują ćpanie, przepicie, itp. sprawy muszę zmartwić… Będę żył, czuję się coraz lepiej, bronchoskopia nie wykazała nowotworu a Pani Doktor pochwaliła, że przeszedłem te badania bardzo dzielnie. Ponieważ Obywatel powinien znać stan zdrowia posła to informuję o zmianach miażdżycowych i zaburzenia czynności wentylacyjnej. Ale to już rezultat PESEL, papierochów i „energetyków”. I do wyleczenia. Aby dać pożywkę trollom informuję również, że przebywam w szpitalu MSWiA. Można więc rozwijać wątki „Służb”, WSI i powiązań z obcym wywiadem, który spreparował moją chorobę, by „pod przykryciem” wrzucić mnie do resortowego szpitala, abym wydobył od lekarzy tajemnice o stanie zdrowia najwyższych urzędników państwowych i przekazał je Moskwie w zamian za koryto w następnej kadencji.