Na służbie zajmował się pilnowaniem porządku, ale po godzinach łamał prawo. Tak funkcjonował codziennie policjant z Jastrzębia-Zdroju (woj. śląskie). Gdy o przestępstwie dowiedzieli się koledzy z pracy, nie zamierzali tego tak zostawić. Teraz nieuczciwy stróż prawa będzie odpowiadać przed sądem za uprawianie marihuany.
Komendant policji z Jastrzębia-Zdroju, gdy dowiedział się o podejrzeniach co do policjanta-przestępcy, nakazał jego zwierzchnikom sprawdzenie, czy to prawda. Okazało się, że rzeczywiście funkcjonariusz zajmuje się nielegalnym procederem, więc został zatrzymany.
– Na miejscu ujawniono plantację konopi indyjskich, a także znaczne ilości środka odurzającego w postaci ziela konopi indyjskich, innych niż włókniste. Ponadto w pomieszczeniach posesji ujawniono kilkaset sztuk amunicji. W sprawie zatrzymano dwie osoby – czytamy w informacji Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.
Okazuje się, że podejrzani w tej sprawie mieli ściśle podzielone role. Jednej z osób przypadł obowiązek doglądania hodowli konopi, a drugiej nielegalna sprzedaż.