Jeszcze do niedawna Andrzej Duda mógł być pewien reelekcji w wyborach prezydenckich. Jednak najnowszy sondaż Instytut Badań Spraw Publicznych może być dla głowy państwa niepokojący.
Z badania wykonanego w dniach 10–11 października wynika, że w pierwszej turze Duda zdobyłby 42,15 proc. głosów, czyli mniej o 2,63 punktu procentowego w porównaniu z podobnym sondażem sprzed miesiąca.
Na drugim miejscu uplasowałaby się obecna wicemarszałek Sejmu z Platformy Obywatelskiej Małgorzata Kidawa-Błońska, na którą oddanie głosu zadeklarowało 23,49 proc. uczestników sondażu, czyli mniej o 4,42 punktu procentowego niż miesiąc wcześniej. Kolejne miejsca zajęli natomiast: Robert Biedroń (12,14 proc. głosów), Władysław Kosiniak-Kamysz (8,61 proc.) oraz Janusz Korwin-Mikke (4,77 proc.).
Zgodnie z badaniem o tym, kto zostanie prezydentem w drugiej turze wyborów, zdecydowałyby głosy 6,13 proc. wyborców, którzy nie potrafili wskazać swojego faworyta. Przewaga Dudy nad Kidawą-Błońską jest bowiem minimalna. Urzędujący prezydent mógłby liczyć na 47,10 proc. głosów, zaś polityczka PO – na 46,77 proc.