Jak poinformowały władze amerykańskiego stanu Dakota Południowa, egzekucja 63-latka została przeprowadzona. Chodzi o Charles’a Rhines’a, który otrzymał wyrok śmierci za to, że zabił w 1992 roku pracownika sklepu z pączkami. Słowa, które wypowiedział przed śmiercią mogły zszokować nie tyko rodzinę ofiary.
Morderca został pozbawiony życia zgodnie z prawem stanowym w więzieniu w Sioux Falls 4 listopada o godz. 19:39 czasu lokalnego. Rhines otrzymał zastrzyk z trucizną. Agonia skazańca trwała, zgodnie z relacjami świadków, około minuty.
W takich sytuacjach prawo przewiduje, aby skazany miał możliwości wygłoszenia ostatnich przed śmiercią słów. Mężczyzna podziękował obrońcom i oznajmił, że jest pogodzony z tym, co go czeka. Zwrócił się też jednak do najbliższych osoby, którą pozbawił życia. Rhines powiedział, że „wybacza im ich gniew i nienawiść”.
– Modlę się do Boga, aby przebaczył wam wasz gniew i nienawiść do mnie – oznajmił przed śmiercią.
W takich okolicznościach dla wielu osób, a szczególnie dla rodziny, takie słowa mogły być szokiem. Potem 63-latek tylko się żegnał.
– Dziękuje zespołowi, który mnie bronił. Kocham was wszystkich, do widzenia. Zaczynajmy. To wszystko, co mam do powiedzenia. Do widzenia – oznajmił przed podaniem śmiertelnej dawki pentobarbitalu.